Artykuły

Wrocław. Sztuki teatralne o miastach jak telenowele

W sobotę premiery w dolnośląskich teatrach. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że aż dwie z nich to pierwsze odsłony scenicznych seriali, które - niczym dokumentalne telenowele - będą opowieścią o miastach, w których powstają.

Słowa "The Meeting Place" ("Miasto spotkań") już niedługo przestaną być jedynie hasłem promującym Wrocław - staną się także nazwą teatralnego cyklu. Jego pomysłodawcą jest Maciej Masztalski, szef Grupy "Ad Spectatores". - Bohaterem serii spektakli będzie Wrocław, jego topografia, charakterystyczne miejsca i ich mieszkańcy. Wątki i postaci występujące w kolejnych odsłonach będą się powtarzać, jednak bardziej niż na fabularnej ciągłości zależy mi, żeby był dla widza zachętą do odkrywania miasta - mówi Masztalski.

Każdy z odcinków cyklu zaplanowanego na parę lat, ma rozgrywać się w miejscu swojej akcji. Jeśli bohaterowie swoje perypetie przeżywać będą w bibliotece uniwersyteckiej, Spectatorsi pewnie zaproszą nas do gmachu przy ul. Szajnochy; jeśli w mieszkaniu na Krzykach - niezależna formacja wynajmie lokal właśnie w tej dzielnicy.

Kolejne historie oglądać będziemy co kwartał. Jutrzejszą premierę - "Wrocław, sex i brzydkie słowa" - zobaczymy w Browarze Mieszczańskim. Jego akcja obejmie jeden dzień z życia mieszkańców różnych części miasta, w tym lekarza leczącego bezpłodność w klinice na Biskupinie i niewiernej żony, która zostaje przyłapana z innym mężczyzną w okolicach parku Szczytnickiego.

- Myślę, że Wrocław zasłużył na taki serial - mówi reżyser. - To mój hołd dla miasta. Pokażę zarówno jego magiczną stronę, klimat i charakter, ale przedstawię miasto także w krzywym zwierciadle. Skrycie marzę, że Wrocław będzie dzięki niemu tak rozpoznawalny jak Paryż dzięki Wieży Eiffla

Z kolei bohaterem "Z rodziny Iglaków" [na zdjęciu plakat], telenoweli teatralnej Sebastiana Majewskiego i dramaturga Andreasa Pilgrima, będzie Wałbrzych.

- Będzie to opowieść o pięcioosobowej rodzinie, która sprowadza się z Wrocławia do Wałbrzycha. Zmienią miasto, tak żeby stało się ono bardziej interesujące dla nich samych, a także dla wałbrzyszan - tłumaczy Majewski. - Ten spektakl to odcinek pilotażowy, jeśli okaże się wart kontynuacji, od września ruszymy z realizacją kolejnych.

Rodzina Iglaków nie tylko fikcyjnie będzie zmieniać Wałbrzych. To eksperymentalny projekt, który ma zmienić myślenie mieszkańców miasta o teatrze i ich mieście. Spektakle grane będą nie na scenie Teatru Dramatycznego, a w mieszkaniu przy ul. Moniuszki 66. Wałbrzyszan może zaskoczyć zderzenie właściwej dla telenoweli banalności historii z surrealistycznym językiem teatralnym. Eksperymentem będzie także sposób pracy nad odcinkami: każdą z zaplanowanych pięciu premier ma poprzedzać zaledwie 10 prób. Być może kolejne części telenoweli będą emitowane w teatrze internetowym Pawła Passiniego i lokalnych sieciach kablowych.

Premiera spektaklu "Wrocław, sex i brzydkie słowa" w sobotę o godz. 21 w Browarze Mieszczańskim (ul. Hubska 44-48). Kolejne spektakle 11, 15 i 16 maja o godz. 20, bilety: 15 i 20 zł.

Pierwszy odcinek "Z rodziny Iglaków" w sobotę o godz. 19 w mieszkaniu przy ul. Moniuszki 66 w Wałbrzychu, kolejne spektakle 11 maja o godz. 18 i 13 maja o godz. 19. Zbiórka w Teatrze Dramatycznym, bilety: 15 zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji