Warszawa. Kameralny "Tankred" w WOK
Warszawska Opera Kameralna sięgnęła po "Tankreda", operę, od której rozpoczęła się światowa sława Gioacchino Rossiniego. Wystawienie to tym szczególne, że oparte na tzw. wersji z Ferrary, która do niedawna uchodziła za zaginioną. Premiera we wtorek, 6 maja.
Libretto swojego dzieła 21-letni Rossini oparł na osiemnastowiecznej tragedii Woltera. Ten zaś historię o bohaterze jednej z pierwszych wypraw krzyżowych - Tankredzie - zaczerpnął z poematu "Jerozolima wyzwolona" Torquata Tassa.
Ta wzruszająca opowieść o niespełnionej miłości zaczyna się w momencie, gdy rycerz przybywa z wygnania do miasta, w którym zakończyła się właśnie wojna domowa. Jest potajemnie zaręczony z Amenaidą, córką władcy. Ojciec chce jednak wydać dziewczynę za kogoś innego, ta tuż przed ślubem sprzeciwia się jego woli. Narzeczony na podstawie listu napisanego przez Tankreda oskarża ją o zdradę państwa. Ojciec musi wydać wyrok śmierci na swoją córkę. Z opresji ratuje ją ukochany. Nie wierzy jednak w jej wierność i opuszcza miasto. Gdy do władzy dochodzą rebelianci, wraca, aby walczyć o ojczyznę. I ginie.
Nie zawsze jednak opera kończyła się w tak dramatyczny sposób. Wpierwszej wersji Tankred wybaczył Amenaidzie i wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Jednak na prośbę primadonny, w której kochał się Rossini, kompozytor zmienił zakończenie na bardziej efektowne. To z kolei nie spodobało się publiczności i wersja zaginęła. Odnalazła się dopiero niedawno. - Jest o wiele bardziej dramatyczna, a przez to teatralna i nieporównywalnie ciekawsza - zapewnia dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej Stefan Sutkowski. Spektakl grany będzie w oryginalnej, włoskiej wersji językowej. Reżyseruje Maciej Prus, a orkiestrę poprowadzi młody, ale już uznany dyrygent Paweł Kotla.
Gioacchino Rossini "Tancredi" reż. Maciej Prus 6.05, Warszawska Opera Kameralna (al. Solidarności 76b)godz. 19 Bilety 40-120 zł
