Artykuły

Bielsko-Biała. Zmarł reżyser Andrzej Uramowicz

Andrzej Uramowicz przez dziesięć lat był dyrektorem Teatru Polskiego. To on pierwszy wprowadził na bielską scenę wcześniej nie granych tutaj współczesnych autorów, takich jak Bułhakow czy Brecht.

Reżyser zmarł 15 kwietnia. Jego pogrzeb odbędzie się w sobotę w Jaworznie, zostanie pochowany na cmentarzu Pechnik. Uroczystości rozpoczną się o g. 13 mszą świętą w kaplicy cmentarnej przy ul. Grunwaldzkiej Centrum.

Andrzej Uramowicz urodził się 20 grudnia 1914 roku w Jaworznie. Po wybuchu wojny znalazł się we Lwowie, tam w październiku 1939 roku zadebiutował jako aktor na deskach Teatru Dramatycznego w "Zagładzie eskadry" Korniejczuka u boku Aleksandra Bardiniego, Erwina Axera i Józefa Wyszomirskiego. Po wojnie jako jeden z ostatnich uczniów Leona Schillera skończył Wydział Reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Łodzi i Warszawie.

W 1953 roku został dyrektorem bielskiego Teatru Polskiego. Dziesięć lat jego pracy na bielskiej scenie to m.in. takie przedstawienia jak "Wesele", "Mazepa", "Balladyna" czy "Krakowiacy i Górale". Dzięki niemu w bielskim teatrze pojawili się autorzy współcześni, jak Bułhakow czy Brecht, a także czescy i słowaccy. Przez kilka ostatnich lat pracy w Bielsku-Białej Uramowicz równocześnie kierował Teatrem Lalek "Banialuka". W 1963 roku po konflikcie z władzami miasta podał się do dymisji. Wyjechał na kilka miesięcy do Stanów Zjednoczonych, po powrocie do kraju był m.in. dyrektorem Teatru Zagłębia w Sosnowcu oraz Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie. Do Bielska-Białej wrócił po przejściu na emeryturę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji