Warszawa. Allianz Polska dla Romy
Allianz Polska i Teatr Muzyczny Roma w Warszawie wiele łączy. Obie instytucje powstały dekadę temu i nie od dzisiaj ściśle współpracują.
Rola mecenasa jest dla Allianza naturalna, gdy weźmiemy pod uwagę, że Paweł Dangel przesiadł się na fotel prezesa z krzesła reżysera. Artystów lubi i rozumie, i jest przez nich ceniony. Dlatego swobodnie czuł się na scenie, gdy z prawdziwą satysfakcją zapraszał widzów na pierwsze przedstawienie "Upiora w operze" [na zdjęciu], wystawianego od połowy marca w Romie. To kolejna po "Tańcu wampirów" oryginalna inscenizacja znanego musicalu, która rozmachem i wykonaniem nie ustępuje widowiskom światowym. Dyrektor Romy Wojciech Kępczyński nie kryje, że wystawienie musicalu Andrew Lloyda Webbera było jego marzeniem, oraz że mógł je spełnić dzięki finansowej pomocy sponsora. Efekty są widoczne: do obsady wybrano najlepszych z najlepszych, nad przedstawieniem pracowało w sumie 500 osób, dekoracje przywiozło do Warszawy 13 tirów, na kostiumy zużyto 1300 mkw. materiału.
Jak na poważny, podwójny jubileusz przystało przedstawienie już w parę dni po premierze stało się wydarzeniem sezonu. Krytycy chwalą młodą odtwórczynię roli Christine Paulinę Janczak (wymiennie z Kają Mianowaną i Edytą Krzemień), ale zachwycają też doświadczeni aktorzy - Damian Aleksander (tytułowa rola na zmianę z Łukaszem Zagrobelnym) i Barbara Melzer (Carlotta).