Artykuły

Kraków. Ministerstwo zlekceważyło Misteria Paschalia

Tylko na 40 tys. zł wsparcia zasługuje według Ministerstwa Kultury najlepszy w Polsce festiwal muzyki dawnej Misteria Paschalia. Drugi polski festiwal wielkanocny - Beethovenowski - dostaje aż 1,5 mln zł. Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski chce zrezygnować z "jałmużny".

Festiwal Misteria Paschalia powstał w 2004 roku w miejsce emigrującego do Warszawy Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena. I szybko stał się jego godnym następcą. Rok temu w rankingu tygodnika "Polityka" został okrzyknięty najważniejszym wydarzeniem kulturalnym roku (wraz z organizowanym przez to samo Krakowskie Biuro Festiwalowe festiwalem Sacrum-Profanum).

Tegoroczną, ośmiodniową edycję festiwalu uświetniły m.in. dwa światowe prawykonania arcydzieł muzyki dawnej oraz liczne koncerty absolutnej czołówki artystów z Europy i świata. Festiwalowe koncerty transmitowane były na żywo w programie II Polskiego Radia i wyparły relacje z odbywającego się w tym samym czasie Festiwalu Beethovenowskiego.

Zachęceni ubiegłorocznym sukcesem organizatorzy prosili Ministerstwo Kultury o 500 tys. zł dotacji. MKiDN opublikowało właśnie listę projektów dotowanych w ramach programu "Promocja twórczości". Misteria dostały 40 tys. zł.

- Polityka resortu kultury wobec Krakowa to skandal! Minister co prawa się zmienił, ale z tego, co widać, walka z "majchrowszczyzną" nadal trwa - oburza się senator Janusz Sepioł z sejmowej komisji kultury. Wczoraj wysłał do ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego list otwarty, w którym apeluje o większe wsparcie dla festiwalu.

Zaskoczony decyzją ministerstwa jest też Filip Berkowicz, pełnomocnik prezydenta do spraw kultury i promocji miasta, pomysłodawca i współtwórca Misteria Paschalia: - Szkoda, że ministerstwo nie zdaje sobie sprawy z rangi naszego festiwalu. Ale ciekawi mnie przede wszystkim to, jakimi kryteriami kierowali się rozdzielający dotacje urzędnicy. I dlaczego impreza, na którą przyjeżdżają najwybitniejsi artyści z Europy i świata, ceniona jest na równi z Festiwalem Pieśni o Morzu w Wejherowie. Nie umniejszając oczywiście rangi tamtej imprezy - dziwi się Berkowicz.

Podobne jak krakowski festiwal dotacje (40-60 tys. zł) otrzymały w tym roku m.in. jednodniowe lub jednorazowe projekty i wydarzenia: premiera spektaklu operowego dla dzieci "Pan Marimba" w Operze Krakowskiej, "Dzień Bluesa", inauguracja sezonu jubileuszowego Teatru Ósmego Dnia, koncert inauguracyjny festiwalu wokalistyki operowej w Bytomiu czy premierowe wykonanie "Pasji" Pawła Mykietyna podczas festiwalu Wratislavia Cantans.

Tymczasem na jeden oratoryjny koncert Akademia Muzyczna w Warszawie dostanie aż 100 tys. zł! Rekordową zaś dotację - 1,5 mln zł - zgarnie w tym roku Wielkanocny Festiwal Ludwiga van Beethovena.

Skąd tak wielkie rozbieżności w rozdzielaniu pieniędzy? - To polityka hołubiąca Wrocław, skąd pochodzi minister Zdrojewski, i Warszawę, gdzie osiadła ze swym festiwalem Elżbieta Penderecka. To także "pstryczek w nos" dla Krakowa aspirującego do miana polskiej stolicy kultury - mówią nieoficjalnie w krakowskim magistracie.

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski zdecydował wczoraj, że nie przyjmie tak niskiej dotacji z MKiDN i wystosuje list protestacyjny do ministra Zdrojewskiego.

O kryteria rozdzielania funduszy zapytaliśmy ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego.

- Pan minister docenia rangę festiwalu Misteria Paschalia. Zdaje sobie też sprawę, że 40 tys. to minimum, dlatego zalecił natychmiastowe wyjaśnienie tej sprawy. Decyzje o podniesieniu dotacji powinny zapaść w ciągu najbliższego tygodnia - przekazała nam wczoraj Iwona Radziszewska, rzeczniczka ministra.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji