Artykuły

Warszawa. Premiera "Mężczyzn na skraju załamania nerwowego"

W Teatrze Bajka w sobotę premiera sztuki Anny Burzyńskiej "Mężczyźni na skraju załamania nerwowego".

Art, Kris, Mateo, Aleks to faceci bez kompleksów. Przynajmniej takie sprawiają wrażenie. Mają luz, powodzenie, przerzucają się zabawnymi i pikantnymi historiami. Ale ta bańka mydlana w pewnym momencie pęknie.

W Teatrze Bajka w sobotę premiera sztuki Anny Burzyńskiej "Mężczyźni na skraju załamania nerwowego". Skojarzenie z Almodóvarem i jego filmem "Kobiety na skraju załamania nerwowego" nie jest tu przypadkowe.

Autorka sztuki - pisarka, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego - nie ukrywa, że jest pod silnym wpływem hiszpańskiego reżysera i od dawna intryguje ją charakterystyczne dla jego filmów przemieszanie tragizmu i komizmu, połączenie groteski i czarnego humoru, a także umiejętność stosowania rozmaitych cytatów z popkultury, a potem branie tego wszystkiego w ironiczny nawias. Sama pisząc "Mężczyzn..." postanowiła posłużyć się konwencją gry, sięgnąć po cytaty z gier komputerowych.

Przedstawienie reżyseruje Piotr Łazarkiewicz, który miał swój udział przy powstawaniu tej sztuki. To na jego zamówienie Anna Burzyńska napisała pierwszą część "Mężczyzn...". Reżyser wykorzystał tę teatralną etiudę w przedstawieniu "Generacja", które trzy lata temu przygotował ze studentami Akademii Teatralnej w Collegium Nobilium.

Piotr Łazarkiewicz, reżyser: - Sztuka Anny Burzyńskiej "Mężczyźni na skraju załamania nerwowego" dotyka tematu, który interesuje mnie od dawna. Udawania. Kiedy oglądam telewizję, kiedy słucham rozmów osób często z bardzo różnych środowisk, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że udawanie staje się poważnym problemem wszystkich. Wciąż wymaga się od nas zakładania masek. Grania kogoś, kim nie jesteśmy. Wchodzimy w to. Przyzwyczajamy się. I dopiero wtedy łapiemy się na tym, że nie ma już ani jednej osoby, przed którą moglibyśmy nie udawać.

Wielkie korporacje, agencje reklamowe, redakcje gazet wymuszają na swoich pracownikach przestrzegania pewnych zasad. Jeśli chcesz zaistnieć, musisz trzymać fason, grać zadowolonego z siebie. Broń Boże nie okazuj słabości! Nie pokazuj nikomu nawet kawałka prawdziwego siebie! Jeśli odsłonisz się, przegrałeś!

To wszystko, o czym teraz mówię, jest oczywiście schowane gdzieś pod spodem tej komedii, zabawy teatralnej, zabawy językowej, zabawy konwencjami. Bo powierzchnia tej sztuki jest lekka i mam nadzieję, że będzie przyjemna. Natomiast w środku znajdziemy kilka zasadniczych pytań.

Jednocześnie Anna Burzyńska zaproponowała nam pewną grę. To gra nie tylko między postaciami, ale też z widownią. Na kilku poziomach.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji