Artykuły

Gdańsk. Po castingu dla odważnych w Wybrzeżu

W Teatrze Wybrzeże już od trzech tygodni trwają próby do spektaklu "Portret Doriana Graya" Oscara Wilde'a. Premierę zaplanowano na początku maja. We wtorek [11 marca] w samo południe w foyer kłębiły się tłumy. Panie i panowie po sześćdziesiątce przybyli, aby wziąć udział w castingu dla odważnych.

Lolita, Natalia, Jadwiga i Zosia czekały z niecierpliwością. - Przywiodła nas tutaj wielka ciekawość, jak się to odbywa? W takim castingu bierzemy udział po raz pierwszy. Może być świetna przygoda - cieszyła się pani Lolita.

- A ja chciałabym zobaczyć teatr od kulis - zdradziła Jadwiga. Reżyser Bogna Podbielska [na zdjęciu] zaprosiła wszystkich na widownię, gdzie czekał już choreograf Mikołaj Mikołajczyk (odpowiedzialny za ruch sceniczny w przedstawieniu).

- Spektakl, który przygotowujemy jest adaptacją powieści Oscara Wilde'a. Grany będzie na dużej scenie - mówiła reżyser. - Akcja dzieje się wśród bardzo bogatej wyższej klasy angielskiej. Klasy, która imponuje nam, ale ma też swoje dziwactwa i ekstrawagancje. Od razu muszę państwa uprzedzić, że jedną z tych ekstrawagancji jest pozowanie do portretu malarzowi Bazylemu, pozowanie, jak to bywa w akcie, nago. Także Dorian Gray pojawi się nago.

- Są to sytuacje estetyczne, umowne - uspokajała.- Muszą jednak państwo wiedzieć, czy tego chcą czy nie? Bo to poważna decyzja. Malowanie jest umowne, malarz nie stoi przy sztalugach, lecz ma lampę, którą świeci po postaciach. Jeszcze nie skończyła mówić, gdy widownię po cichutku opuszczają pierwsze osoby. Potem "artyści" tłumnie ruszają do szatni.

- Rezygnuję. Nie będę się rozbierała za sto pięćdziesiąt złotych - mówi niedoszła statystka, wychodząc z teatru.

- Nie o taką przygodę nam chodziło - zapewniały Lolita, Natalia, Jadwiga i Zosia.

- Ja statystowałam już dwa razy w filmie. Podobało mi się na planie - dodała Marianna Ryłka - ale rozbieranki nie są dla mnie.

Także panowie wychodzą. Niewysoki Zbigniew o głębokim głosie zapewnia: Czuję się lordem duchowo, ale nie nadaję się do tej roli, gdyż moim zdaniem, taki lord musi mieć co najmniej metr dziewięćdziesiąt wzrostu.

Kilka osób zdecydowało się jednak wziąć udział w castingu i rozebrało się na próbie. Czy zobaczymy je na premierze?

Przypomnijmy, że historia Doriana Graya to opowieść o królu życia, który zaprzedał duszę, by zachować młodość i urodę. Właściwym zapisem jego mrocznej egzystencji staje się portret, na którym uwidaczniają się wszystkie jego występki i zbrodnie. Mirosław Baka w tym przedstawieniu zagra Henryka Wottona, w którego usta Wilde wkłada wiele własnych poglądów. Opinie lorda mogą śmieszyć cynizmem, ale gdyby się w nie wczytać, przerażają swoją prawdziwością.

Oscar Wilde w przedmowie do "Portretu" napisał: Nie ma książek moralnych lub niemoralnych. Są książki napisane dobrze lub źle. Nic więcej. "Portret Doriana Graya" zalicza się do książek napisanych bardzo dobrze. Czy taki będzie też spektakl?

Reżyserem "Portretu Doriana Graya" jest Bogna Podbielska, absolwentka Wydziału Reżyserii i Dramatu PWST w Krakowie oraz Wydziału Malarstwa na krakowskiej ASP. Jej debiut reżyserski, "30 sekund" według Juliusza Słowackiego, został nagrodzony na XXXI Opolskich Konfrontacjach Teatralnych "Klasyka Polska 2007". Marcin Chlanda zaprojektuje dekoracje, a Katarzyna Zbłowska - kostiumy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji