Warszawa. Premiera "Przyjaznych dusz" w Kwadracie
Na scenie Teatru Kwadrat pojawią się duchy zmarłych. Widzowie mogą być jednak spokojni - ta premiera to nie horror, lecz pełna ciepła komedia.
Marcin Sławiński postanowił wyreżyserować "Przyjazne dusze" Pam Valentine. Akcja rozgrywa się w urokliwym domu pod Londynem, do którego wprowadza się młoda para - państwo Williams.
Mąż Simon jest początkującym autorem kryminałów, a jego kochająca, dobra żona Mary spodziewa się właśnie dziecka. Nowi lokatorzy nie zdają sobie jednak sprawy, że poprzedni mieszkańcy wciąż krążą po domu. Jack i Suzie Cameron zginęli w wypadku, ale nie mogą się rozstać z tym światem.
Duchy dostrzegają w żyjących lepszą wersję samych siebie. I postanawiają pomóc młodym w codziennych kłopotach. Nieodzowne okaże się wsparcie Anioła Stróża.
Jak zapowiadają twórcy widowiska, spektakl można nazwać komedią romantyczną. Będą zabawne i wzruszające sytuacje, okazja do zastanowienia się nad miłością, niespełnionymi marzeniami, życiem i przemijaniem. A wszystko opowiedziane w sposób jasny, wesoły i szlachetny.
Dobrą zabawę gwarantuje też znakomita obsada. Na scenie pojawią się m.in. Ewa Wencel i Grzegorz Wons w roli duchów. Grania Anioła Stróża podjęli się (na zmianę) Jan Kobuszewski i Wojciech Pokora.