Artykuły

Inna wrażliwość

Skandynawskie klimaty są modne. Filmy zdobywają widownię, a teraz także teatr. Miody reżyser Michał Siegoczyński przygotował "Ellinga" według dramatu Axela Hellsteniusa. Elling (Jarosław Boberek) i Kjell (Tomasz Karolak) wprowadzają się do wspólnego mieszkania. Sytuacja zwyczajna, ale nie dla nich. Elling i Kjell muszą nauczyć się życia. Poznali się w zakładzie psychiatrycznym, jego mury wyznaczały granice świata. Teraz są jak dzieci, które wszystkiego chcą spróbować. W wędrówce ma pomagać Frank (Tomasz Kot) z opieki społecznej. Zostaje ich aniołem stróżem. "Elling" to nie jest patetyczny apel o tolerancję. Nie ma tu miejsca na moralny szantaż, taki jak na przykład w "Idiotach", w których Lars von Trier przekonywał, że tylko psychicznie chorzy są normalni. Elling i Kjell w ujęciu Boberka i Karolaka nie dopraszają się o współczucie, bo aktorzy nie tworzą przerysowanych postaci. Wystarczy powracający gest, modulacja głosu, by widz pamiętał, że są inni. A jednak odnoszą sukces. Kjell zakochuje się w Raidun (Monika Pikula) i zakłada rodzinę. Elling zwycięża w konkursie poetyckim. W sztuce Siegoczyńskiego nikt nikogo nie udaje, nie kryje słabości. Niewielkie przedstawienie wzrusza. A nam, widzom, pozwala poczuć się wrażliwszymi.

"Elling" wg dramatu Axela Hellsteniusa, reż. Michał Siegoczyński, Teatr Nowy Praga w Warszawie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji