Artykuły

Białystok. "Spalona powieść" wraca na afisz

Po roku przerwy na afisz Białostockiego Teatru Lalek powraca "Spalona powieść".

Diaboliczny Oram, milczący Isus, pensjonariusze zakładu psychicznie chorych, w tle okropieństwa sowieckiej Rosji - wszystko to w nietypowej scenografii. Publiczność zasiada na specjalnych balkonach otaczających scenę, tę zaś usytuowano prawie trzy metry niżej. Spektakl (według powieści Jakowa Gołosowkera, w reż. Wojciecha Szelachowskiego) oglądamy cały czas patrząc w dół, gdzie pośród krzeseł-tronów rozgrywa się dramat, mający wiele wspólnego z "Mistrzem i Małgorzatą" Bułhakowa (literaturoznawcy do dziś zachodzą w głowę, czy "Spalona powieść" nie była zaczynem dla opowieści Bułhakowa - dzieło Gołosowkera powstało dużo wcześniej). O ile jednak w "Mistrzu i Małgorzacie" na ulicach Moskwy krąży szatan Woland i jego ekscentryczna banda, o tyle u Gołosowkera na moskiewskich ulicach pojawia się Chrystus (Isus). Wędruje po sowieckiej Moskwie, nie omijając więzień, spelunek i burdeli w nadziei, że spotka kogoś, komu on - Syn Boży - byłby jeszcze potrzebny.

Historia jest ciekawa, choć widz musi się trochę natrudzić, by z urywków skleić całość. Oto w sowieckim domu wariatów - Jurodomie - jednemu z pensjonariuszy wydaje się, że jest Isusem (Jezusem - w tej roli Krzysztof Pilat). Inny z kolei - Oram (Ryszard Doliński) - uznał siebie za wcielenie szatana. Prowokuje Isusa, twierdzi, że nie jest już nikomu potrzebny. Isus chce to sprawdzić: opuszcza szpital i wędruje po Moskwie. W Jurodomie pozostaje po nim rękopis "Niezniszczalny zapis", który czytają pozostali pacjenci. Jeden z nich pali tekst, ale reszta pensjonariuszy odtwarza go z pamięci... Owe odtwarzanie stanowi podstawę spektaklu. Chorzy - niczym kilkugłowy narrator - szkicują historię. Tyle że tajemnicy w tym opowiadaniu nijak znaleźć nie można. Nie pomaga zapalanie i gaszenie świec, mroczna muzyka (Krzysztof Dzierma), użycie sporej ilości słów bliskoznacznych do "zagadkowy". Kiedy jednak sceny zbiorowe ustępują monologom - zaczyna się coś emocjonalnego na scenie dziać. Potem spektakl autentycznie wciąga. Najlepsza scena - spotkanie Isusa z Muśką, uliczną dziewką (Iwona Szczęsna).

BTL, sob.-niedz., godz. 18

"Spalona powieść" za darmo

Pierwsza osoba, która zjawi się w sobotę i niedzielę w kasie teatru tuż przed spektaklem, z "Gazetą Co jest Grane" - otrzyma podwójne zaproszenie na "Spaloną powieść"

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji