Wrocław. Wagner wraca do Hali Ludowej
Udało się. Premiera drugiej części gigantycznego dzieła Ryszarda Wagnera, prezentowanego we Wrocławiu po raz pierwszy po wojnie, dochodzi do skutku. Z półrocznym opóźnieniem, spowodowanym wycofaniem się sponsora, za to w znakomitej, międzynarodowej obsadzie
Walkiria pokazana będzie w oprawie, której do tej pory nie miała żadna z operowych produkcji we Wrocławiu. Blisko sześciogodzinny spektakl (początek w sobotę o godz. 17) składa się z trzech aktów. Pomiędzy każdym przewidziana została długa przerwa, w czasie której - zupełnie jak na pikniku - będzie można w namiotach stojących pod Halą Ludową kupić gotowaną golonkę (oraz bardziej wymyślne potrawy), napić się wina, piwa, herbaty, kawy... Szefem kuchni będzie dziś gwiazdor telewizyjnych programów kulinarnych Robert Makłowicz.
Wczoraj [15 października] podczas próby generalnej dyrektorka Opery Dolnośląskiej Ewa Michnik promieniała: - Trudno czuć się źle, kiedy orkiestra gra pięknie, a śpiewacy dają z siebie wszystko.
Dla śpiewaków występujących w niezbyt ciepłych kostiumach problemem był przenikliwy ziąb panujący w Hali Ludowej. - Dyrekcja Hali zapewniła, że w dniu spektaklu ogrzewanie będzie pracowało na full - zapewniał Janusz Słoniowski, dyrektor administracyjny opery. Na wszelki wypadek ciepłych okryć lepiej nie oddawać dziś do szatni.
Rok temu gościem premiery "Złota Renu" [na zdjęciu], pierwszej części Wagnerowskiej tetralogii, był wnuk kompozytora Wolfgang Wagner, którego opinia o wrocławskim przedstawieniu ma dla Opery Dolnośląskiej ogromne znaczenie: to przecież właśnie uprawiający kulturalną turystykę goście zza Odry są największą zorganizowaną grupą widzów "Walkirii". Spośród 3,5-tysiąca widzów, którzy kupili bilety na sobotni spektakl, z Niemiec przyjechała ponad połowa.
Wrocławska "Walkiria" ma dwie obsady. W sobotę [16 października] w najważniejszych partiach wystąpią m.in.: ciemnoskóry baryton z Niemiec Johannes von Duisburg w partii Wotana, objawienie ostatniego sezonu Opery Dolnośląskiej, sopran Ewa Vesin (jako Zyglinda) i tenor Oleg Balashov (jako Zygmund).
Na przyszły tydzień zaplanowano trzy przedstawienia, w piątek, sobotę i niedzielę - w dwóch spektaklach Zygmundem będzie długowłosy wiedeńczyk Peter Svensson, niegdysiejszy mistrz Austrii juniorów w... podnoszeniu ciężarów.
