Artykuły

Bydgoszcz. Pierwsza premiera Łysaka w Polskim

Od nietypowej, bo otwartej konferencji prasowej Paweł Łysak, dyrektor Teatru Polskiego rozpoczął promocję swojej pierwszej bydgoskiej premiery. W środę w salonie EMPiK z twórcami mogli rozmawiać nie tylko dziennikarze, ale wszyscy zainteresowani.

Tłumów nie było. Na realizatorów przedstawienia czekało około 10 osób, kilku klientów sklepu zatrzymało się na chwilę przy twórcach, inni machali do nich przez okna.

- Postanowiliśmy wyjść w miasto na spotkanie z naszymi widzami - mówił wczoraj Łysak.- Pragniemy rozmawiać z nimi o tym, jak pracujemy nad kolejnymi przedsięwzięciami i dzielić się doświadczeniem.

Dyrektor nie miał jednak okazji do wymiany zdań z bydgoszczanami. Tylko jedna osoba zdobyła się na odwagę by zadać pytanie na forum. - Zapowiada pan, że "Sprawa Dantona" będzie sporą lekcją demokracji. Czy znajdziemy odniesienia do współczesnej polityki i wzorce naszych przywódców? - zapytała zainteresowana kobieta.

- Nie, nie chcemy takich wyraźnych nawiązań - odpowiedział Łysak. - To nie będzie sztuka o konkretnych politykach - dodał dramaturg Łukasz Chotkowski, który wraz z Pawłem Łysakiem pracował nad adaptacją tekstu. - Będzie to spektakl o miłości i rewolucji, która jest tłem dla doświadczeń osobistych pojedynczych bohaterów. Pokażemy, jak ludzie zostają wchłonięci przez polityczną machinę - opowiadał.

"Sprawa Danotna" to czwarta z kolei sztuka w ramach projektu "Sztuki polskie w Teatrze Polskim". - Sięgamy po polskie teksy, starając się odnaleźć w nich źródło inspiracji do opowiedzenia o współczesności - zaznaczał dyrektor bydgoskiej sceny. - Stąd na warsztat wzięliśmy opowieść Stanisławy Przybyszewskiej. Ta kobieta, choć żyła wiele lat po Robespierre'rze, była w nim zakochana na zabój! Mówiła, że nikomu nie była tak wierna, jak jemu. Postanowiła więc wyjaśnić mechanizm rewolucji, przywrócić postać ukochanego bohatera z czasów rewolucji francuskiej.

Na scenie dojdzie więc do starcia gigantów. Z jednej strony Robespierre (w tej roli Michał Czachor) - rozważny, opanowany, polegający na misternie przygotowanych planach, a z drugiej - ukochany przez tłumy, działający pod wpływem emocji Danton (zagra go Mateusz Łasowski).

Nie bez znaczenia będzie scenografia przygotowana przez Pawła Wodzińskiego. Widzowie zostaną zamknięci w jednej przestrzeni z aktorami, co ma pozwolić na ich czynny udział w sztuce. - Publiczności wpłynie na bieg przedstawienia - tłumaczy reżyser. - Chcemy by była to prawdziwa lekcja demokracji. Podczas prób ćwiczymy wiele możliwości rozwoju akcji, ale nigdy nie możemy być pewni reakcji ludzi, stąd na pewno każde przedstawienie będzie dla nas niespodzianką.

"Sprawa Dantona" jest pierwszą sztuką, którą Paweł Łysak przygotowuje jako dyrektor Teatru Polskiego. Współczesna scenografia, nowoczesne kostiumy, przeplatane ze strojami z epoki i muzyka klasyczna przygotowana przez Pawła Mykietyna mają oczarować widzów.

- Szykujemy widowisko, w którym bierze udział prawie cały zespół - dodaje Łysak. - Liczymy na to, że stanie się ono impulsem do wielu dyskusji.

Premiera sztuki - 14 marca. W najbliższy wtorek odbędzie się próba otwarta, na której bydgoszczanie będą mogli obejrzeć fragmenty przedstawienia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji