Artykuły

Teatr jest wesoły

"Smutna królewna" w reż. Pawła Aignera Teatru Montownia w Teatrze Studio Buffo w Warszawie. Pisze Dorota Wyżyńska w stołecznym dodatku do Gazety Wyborczej.

Moje dzieci uwielbiają chodzić do teatru. Mam wrażenie, że udało nam się w odpowiednim czasie trafić do odpowiedniego teatru na najwłaściwsze dla nich przedstawienia. Co zrobić, czym się kierować, żeby na samym początku nie zrazić dziecka, nie przerazić, nie znudzić teatrem? Moja zasada jest prosta. Staram się zabierać dzieci na takie spektakle, które sama chciałabym obejrzeć.

Teatrem, do którego mam pełne zaufanie i który - jak na razie - nigdy nas nie zawiódł, jest Lalka. To tu Gerard zaliczył pierwsze przedstawienia - "Szopkę krakowską", a potem lekkiego i radosnego "Jasia i Małgosię". Do naszych ulubionych przedstawień dołączyła ostatnio "Smutna królewna" [na zdjęciu scena z przedstawienia] w Studiu Buffo. Jest tu scena, w której dwór pragnie za wszelką cenę uradować małą dziewczynkę. Robią miny, pieszczą się, opowiadają głupie historie. Królewna jest niewzruszona, a nawet zażenowana. Mam wrażenie, że wiele trup aktorskich w podobny sposób traktuje swoich małych widzów. Na siłę się do nich wdzięczy, zamiast poważnie z nimi rozmawiać.

Tymczasem - co widzę po moich dzieciach - najszybciej trafia do nich to, co podane na serio. A "Smutna królewna" to spektakl dla dzieci jak najbardziej serio. Dominika tak podsumowała nasza wyprawę: "Królewna była smutna, ale teatr jest wesoły".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji