Artykuły

"Sami" na scenie razem w życiu

"Sami" w reż. Katarzyny Dworak i Pawła Wolaka w Teatrze im. Modrzejewskiej w Legnicy. Pisze Zygmunt Mułek w Polsce Gazecie Wrocławskiej.

Udana premiera w legnickim teatrze. Spektakl składa się ze scenek rodzajowych, co jest jego największą atrakcją.

Dwoje dorosłych ludzi, Kasia i Paweł kupują chałupę na wsi. Przepłacają. Ale zachwycają się łąką, drzewami i przestrzenią. Tylko że fascynacja przyrodą mija i do sielskiego życia szybko wkrada się nuda. W dodatku lokalna społeczność daleka jest od akceptacji mieszczuchów.

"Sami", najnowszy spektakl teatru Modrzejewskiej w Legnicy, konfrontuje dwa różne światy, pokazując, że mogą współistnieć. Autorzy sztuki, małżonkowie Katarzyna Dworak i Paweł Wolak, znani jako świetni aktorzy, pokazali się teraz jako uważni obserwatorzy rzeczywistości. Bo sami też kupili dom na wsi i wyprowadzili się z miasta. Podobnie jak bohaterowie ich sztuki - po to, żeby znaleźć spokój.

Autorzy spektaklu zaprosili do współpracy swoich kolegów i przy błogosławieństwie dyrektora Jacka Głomba, powstał spektakl. Trzeba przyznać, że jak na debiutujących w roli autorów tekstu i reżyserów, Wolak i Dworak wypadli nieźle. "Sami" to rzecz godna uwagi, w sam raz na sobotni wieczór, pełna dowcipu, ale też gorzkiej refleksji. I świetna aktorsko.

Spektakl składa się ze scenek rodzajowych, co jest jego największą atrakcją. Aktorzy mają duże pole do popisu, ale sami też świetnie się bawią. Zbigniew Waleryś jako wiejski ksiądz wjeżdża na scenę na rowerze, z podwiniętą sutanną i w adidasach. Gna do chorego. Za nim nowych nachodzą kolejni sąsiedzi - wiejska gospodyni i Niemiec (nawiedzony Tadeusz Ratuszniak), który przyjechał spłodzić na łące potomka, bo tak nakazuje rodzinna tradycja.

Życie na wsi i relacje między bohaterami są oczywiście dość mocno przerysowane. Trudno spotkać księdza jeżdżącego na składaku z czasów wczesnego Gierka. Albo kuternogę (zabawny Łukasz Węgrzynowski), inwalidę na co dzień chadzającego w garniturze. Ale właśnie te przerysowane postacie nadają sztuce uroku.

Człowiek, który wyjeżdża na wieś musi się liczyć z mentalnością jej mieszkańców. W "Samych" bohaterowie akceptują przybyszów. Może dlatego, że są dla nich zjawami z innego świata?

Sztuka świetnie opisuje lokalną rzeczywistość. Widać, że została napisana pod konkretnych aktorów,i za to należą się brawa.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji