Artykuły

Ot, popkultura

"Rumi" w reż. Roberta Wilsona w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Janusz Majcherek w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.

Przyznanie się do rozczarowania nie przychodzi mi łatwo. Wilsona od dawna podziwiam i każdą sposobność obcowania z jego dziełem traktuję jako zdarzenie nadzwyczajne. Nie sposób jednak oprzeć się wrażeniu, że po 40 latach twórczości inwencja niekiedy opuszcza mistrza. "Rumi" przy niezaprzeczalnym pięknie wykonywanej na żywo muzyki i śpiewu oraz urodzie dwóch czy trzech obrazów, naznaczonych dobrze znanym stylem swego twórcy, wydaje się w dorobku Wilsona spektaklem pomniejszym, wtórnym i stworzonym naprędce. Jakby w zastępstwie obiecanego "Fausta", którego warszawska premiera nie doszła do skutku. Tym, co rozczarowuje najbardziej, jest konstrukcja widowiska, które w gruncie rzeczy ma charakter raczej koncertu ilustrowanego obrazami scenicznymi niż integralnego spektaklu teatralnego. W podobnym stylu zrobił Wilson pokazywane w Warszawie "Kuszenie świętego Antoniego" inspirowane prozą Flauberta i oparte na pieśniach gospel.

W przypadku "Rumiego" inspiracja płynie z poezji, i to nie byle jakiej. Żyjący w XIII wieku Maulana Dżalaluddin Rumi uważany jest za największego poetę perskiego i duchowego mistrza sufizmu - mistycznego nurtu w islamie. Autorytet religijny jego dzieła zdaje się ustępować jedynie Koranowi. Poezja i myśl teologiczna Rumiego zostały podjęte przez sufickie bractwo wirujących derwiszy, rodzaj zakonu kultywującego medytację w formie charakterystycznego tańca. Polega on na wirowaniu wokół własnej osi z rozpostartymi ramionami i wiedzie, jak wolno sądzić, do transu.

Ten rodzaj tańca Wilson pokazał na scenie, wykorzystując tureckich artystów, którzy praktykują sufickie ceremonie. Reżyser zaprosił do współpracy także muzyków z Turcji, a Kudsi Erguner, znany kompozytor i mistrz gry na tradycyjnym flecie ney, jest współautorem widowiska. Tańcowi, muzyce i śpiewom towarzyszą wiersze Rumiego mówione w języku farsi, które - choć fragmentarycznie tłumaczone przez lektora - wzbogacają raczej strukturę dźwiękową spektaklu niż nasze rozeznanie w tej subtelnej poezji.

W "Rumim" spotykają się dwa światy. Znakiem Zachodu jest płaska, zgeometryzowana fasada domu czy może pałacu z rzędami rozświetlonych okien na dwóch poziomach i centralnie umieszczonym wejściem. Barwa światła w oknach zmienia się, stwarzając w efekcie kompozycję kolorowych kwadratów i prostokątów przywodzących na myśl malarstwo Mondriana. Fasada skrywa przestrzeń w głębi sceny, świat derwiszów, mistyczną pustkę. Podnoszona i opuszczana, wyznacza kolejne sekwencje widowiska.

Swoiście klasycyzującej formie fasady przeciwstawione jest poetyckie i tajemnicze doświadczenie Orientu, które obserwujemy w spokojnym i w jakiś sposób nieziemskim ruchu wirujących tancerzy odpływających na naszych oczach w głąb medytacji. Finałowy obraz, gdy wraz z tancerzami wirują wąskie wysokie lustra, multiplikując obraz i rzucając świetliste rozbłyski, długo zachowam w pamięci.

Jednak piękno zjawia się w tym przedstawieniu tylko od czasu do czasu i gości przez chwilę. Cała reszta sprawia wrażenie rutyny, żeby nie powiedzieć: repliki. Niestety, zdarza się, że wielcy artyści stają się epigonami samych siebie.

I jeszcze jedno. Taniec derwiszów jest formą medytacji. Oglądanie tańca derwiszów w teatrze ma wszelkie cechy kontemplacji. Chodzi mi o to, że spektakl Roberta Wilsona skłania do namysłu nad różnicą między doświadczeniem religijnym a doświadczeniem estetycznym. Kontekstem dla spektaklu jest również fakt, że mistyczne doświadczenie islamu zawarte w sufizmie zostało zaanektowane przez Zachód w najpłytszy z możliwych sposobów, stając się elementem ruchu New Age. Słowem, oglądając "Rumiego", jesteśmy w sytuacji turystów, którzy podziwiają rzeźbę Berniniego przedstawiającą ekstazę św. Teresy, a nie mają pojęcia o mistyce Karmelu. Ot, popkultura.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji