Recital śpiewającego aktora
Piosenki Michała Bajora nie miewają banalnych tekstów i pod tym względem nowy repertuar nie odbiega od poprzednich. Dużo jest tu zabawy słowem i nienachalnego humoru. Nic dziwnego, skoro piszą je tacy artyści słowa jak Andrzej Poniedzielski i Roman Kołakowski - po recitalu warszawskiego aktora w Słupsku pisze Łukasz Wójcik w Głosie Pomorza.
Artystę znamy jako wykonawcę z gatunku naładowanej emocjonalnie piosenki aktorskiej, tym razem inspirowanej muzyką południa. W sobotę przekonaliśmy się, co znaczy inna bajka w wykonaniu Michała Bajora.
Samba, rumba, flamenco, tango - to rytmy, które dominują na nowej płycie zatytułowanej właśnie "Inna bajka". Artysta do współpracy przy niej zaprosił bardzo dobrych kompozytorów, pracujących z nim od lat, ale też po raz pierwszy, np. Jarosława Kukulskiego.
Piosenki Michała Bajora nie miewają banalnych tekstów i pod tym względem nowy repertuar nie odbiega od poprzednich. Dużo jest tu zabawy słowem i nienachalnego humoru. Nic dziwnego, skoro piszą je tacy artyści słowa jak Andrzej Poniedzielski i Roman Kołakowski.
Nowe rytmy przypadły do gustu słupskiej publiczności. Nowa, świeża twarz Bajora zachwyciła wielu. Ci, którzy już zdążyli zapoznać się z płytą mieli okazję usłyszeć anegdoty o powstaniu wielu utworów na niej zawartych, bo Michał Bajor opowiada równie ciekawie, jak profesjonalnie śpiewa.
Ale przede wszystkim ujmuje swoim gorącym temperamentem. A przewrotny apel zawarty w jednej z piosenek "chcesz bym śpiewał ci flamenco" trafia do wszystkich. Artysta z Opola pokazał, że jest tak dobrym aktorem, że w następnym filmie może zagrać gorącokrwistego Hiszpana.