Aktorski jubileusz na Scenie 61
Bohaterami pogodnej współczesnej komedii Donalda Churchila "Chwile słabości" w reżyserii Marcina Sosnowskiego są rozwiedzeni małżonkowie. Eksżonę zagra Magdalena Zawadzka świętująca 40-lecie pracy teatralnej, w postać byłego męża wcieli się Leonard Pietraszak obchodzący 70. urodziny.
- To dwoje doświadczonych i bardzo dobrych aktorów, którzy z biegiem lat coraz bardziej artystycznie dojrzewają - mówi Gustaw Holoubek, dyrektor Ateneum. - Dzięki tej premierze widzowie będą mieli okazję przypomnieć sobie o nich jeszcze raz, od nowa. Sztuka teatru jest przecież ulotna i tylko na scenie, w żywym kontakcie z publicznością w pełni się realizuje.
Rozwiedzeni małżonkowie spotykają się, by sprzedać dom na wsi. To ma być ich ostatnie wspólne przedsięwzięcie. Ciąg niespodziewanych wydarzeń sprawia, że stopniowo zaczynają odkrywać swoje prawdziwe uczucia. Trochę sobie dogryzają, czasem wtrącą drobne złośliwości, żartują z przywar i słabości. Ale okazuje się, że nawet największym dramatom i nieporozumieniom kres może położyć przyjaźń.
Magdalenie Zawadzkiej i Leonardowi Pietraszakowi partnerować będzie Małgorzata Socha, grająca ich córkę Lucy. Premierę zaplanowano na Scenie 61.
"Specjalnie dla "Rz"
-Marcin Sosnowski
jest reżyserem spektaklu "Chwile słabości"
Z Magdą Zawadzką i Leonardem Pietraszakiem znamy się od dawna. Kilkakrotnie razem pracowaliśmy, poprzednio nad "Małymi zbrodniami małżeńskimi". Cieszę się, że doszło do kolejnego naszego spotkania.
Dobrze się rozumiemy, mamy do siebie zaufanie i podobnie myślimy o teatrze. Nie chcę za bardzo zdradzać fabuły "Chwil słabości". To sztuka bogata w suspensy. Historia rodziny, dwojga ludzi, którzy byli kiedyś małżeństwem. Teraz spotykają się i zaczynają grzebać w swojej przeszłości i teraźniejszości. Próbują wyjaśnić sobie pewne rzeczy. Jak dalece skutecznie? Tego wolałbym nie mówić. Niech widzowie sami się przekonają.
