W arabskich klimatach
W scenerii Persji rozgrywa się najnowsza premiera w kieleckim teatrze lalkowym "Kubuś". Na "Baśń o rumaku zaklętym", osnutą wokół utworu Bolesława Leśmiana, zapraszamy w najbliższą sobotę i niedzielę.
"Baśń o rumaku zaklętym, napisana pięknym, poetyckim językiem przez Bolesława Leśmiana, pochodzi z "Księgi tysiąca i jednej nocy" - zbioru baśni i podań ludowych literatury arabskiej. Rzecz cała dzieje się w Persji - młody książę Firuz-Szach postanawia wypróbować niezwykłą moc rumaka, który błyskawicznie może przenosić się w najodleglejsze zakątki świata. Spektakl w reżyserii Ireny Dragan został zrealizowany w konwencji czarnego teatru.
REALIZACJA MARZEŃ
Wprawdzie obiecałam aktorom, że zrobimy sobie dłuższą przerwę od teatru czarnego, ale nie mogłam się oprzeć - śmieje się Irena Dragan. - Ten spektakl będzie się jednak różnił od poprzednich zrealizowanych w tej technice, bowiem dzięki nowym scenicznym reflektorom mogliśmy w zupełnie nowy sposób oświetlić scenę.
Scenografia, przygotowana przez Urszulę Kubicz-Fik, została oparta na malarskich miniaturach perskich.
- Jako dziecko wychowałam się na "Klechdach sezamowych", więc ten spektakl to realizacja moich marzeń. Cieszę się, że udało nam się zrobić baśń, w której magiczny świat może oczarować dzieci. Mamy pięknych bohaterów, mówiących pięknym językiem Leśmiana i ubranych w piękne kostiumy - mówi Urszula Kubicz-Fik.
PRZY POMOCY AMBASADY
Muzykę do piosenek, które pojawią się w spektaklu, napisał kielecki kompozytor Marek Tercz, zaś autorem opracowania muzycznego jest irański twórca Farzad Goodarzi. Cały spektakl został przygotowany przy współpracy z Ambasadą Iranu w Polsce, która dostarczyła kieleckiemu teatrowi wiele cennych wskazówek na temat kultury perskiej.
- Osobiście pojechałam do ambasady z zaproszeniem na premierę, zabrałam nawet lalki. Niestety, pracownicy ambasady nie będą mogli przyjechać, bowiem zaczął się u nich właśnie ramadan - czyli czas postu, podczas którego od świtu do zmierzchu nie mogą oni między innymi oddawać się żadnym rozrywkom. Umówiliśmy się jednak, że po zakończeniu ramadanu nasz zespół pojedzie do ambasady, gdzie da przedstawienie "Rumaka". Będzie to dla nas sprawdzian, bowiem na początku stycznia wybieramy się z tą sztuką na festiwal do Teheranu - dodaje Irena Dragan.
