Gdańsk. Nieoczekiwana zmiana miejsc w Teatrze Wybrzeże
Dyrektor teatru Wybrzeże Adam Orzechowski odsunął Tomasza Gawrona od reżyserii spektaklu na podstawie "Więzienia powszechnego" Dirka Dobbrowa i sam przygotuje to widowisko. Premiera za niecałe dwa tygodnie.
Zmiana reżysera widowiska nastąpiła w zeszłym tygodniu. Orzechowski podjął ją po rozmowach z aktorami występującymi w widowisku. - Ta premiera była dla Tomasza Gawrona wielką szansą - opowiada dyrektor Wybrzeża. - Jednak bywa niekiedy tak, że reżyser nie radzi sobie z tekstem. Coraz częściej bywa tak, że do teatru przychodzą młodzi ludzie i myślą, że jakoś im się uda. A ja muszę myśleć przede wszystkim o interesie zespołu, który jest bardzo zdyscyplinowany i świadomy. Nie było tak, że uwagi do pracy reżysera miała jedna czy dwie osoby. Każdy z aktorów stwierdził, że nie wyobraża sobie dalszej pracy nad spektaklem z Tomaszem Gawronem. A wspólne przygotowanie premiery wymaga zaufania pomiędzy aktorami i reżyserem. Tu tego nie było. Obejrzałem zresztą gotowe fragmenty i nie miałem żadnych wątpliwości, że powinienem odsunąć Tomasza Gawrona od pracy.
- Był pomiędzy nami a reżyserem konflikt artystyczny dotyczący wizji spektaklu - przyznaje, prosząc o anonimowość, jedna z osób występujących w "Więzieniu powszechnym". - Tekst Dobbrowa jest trudny i wymagający. A Tomasz Gawron nie był przygotowany do jego realizacji, nie bardzo wiedział, co chce z nim zrobić.
"Więzienie powszechne" miało być pierwszą realizacją Tomasza Gawrona w teatrze Wybrzeże. Dotąd ten młody reżyser (rocznik 1975) był asystentem Krystiana Lupy, samodzielnie przygotował przedstawienia m.in. w warszawskim Teatrze Dramatycznym i Teatrze Nowym w Łodzi. Wczoraj nie udało nam się z nim skontaktować, przez cały dzień miał wyłączony telefon.
Tekst niemieckiego dramaturga w Gdańsku będzie miał swoją polską prapremierę. W widowisku wystąpi Dorota Androsz, Magdalena Boć, Małgorzata Oracz, Jacek Labijak, Cezary Rybiński, Dariusz Szymaniak, Krystian Wieczorek i debiutujący w Wybrzeżu Rafał Dąbrowski. Premiera "Więzienia powszechnego", zapowiadana na scenie Malarnia na 2 lutego, nie powinna zostać odwołana czy przesunięta. - Zmiana reżysera nastąpiła w miarę wcześnie, jest wystarczająco dużo czasu, aby przygotować spektakl - uważa Adam Orzechowski. - To nie jest tak, że nad wizją spektaklu zastanawiam się dopiero teraz. O realizacji myślałem już wcześniej, rozmawiałem też o tekście z jego autorem. Problemem może być wymyślenie i przygotowanie scenografii, ale mam nadzieję, że damy sobie radę.
