Artykuły

Poznań. Tramwaj z krzesełkiem Krystyny Feldman

Już niedługo w Poznaniu w tramwajach kursujących z mostu Teatralnego na Rataje będzie można usiąść na miejscu, gdzie zazwyczaj siadała Krystyna Feldman [na zdjęciu]. Poznańskie MPK chce w ten sposób uczcić przypadającą 24 stycznia pierwszą rocznicę śmierci aktorki.

Jeszcze przed marcem na fotelach wskazanych przez motorniczych miałaby pojawić się tabliczka informująca pasażerów, że jest to miejsce, na którym znana poznańska aktorka zazwyczaj siadała jadąc do Teatru Nowego.

- Możliwe, że przyjdzie nam do głowy lepszy sposób oznaczenia ulubionego miejsca aktorki. Tabliczka to na razie wstępna propozycja - opowiada Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy poznańskiego MPK. - Na pomysł z wyznaczeniem

takiego fotela wpadliśmy w związku ze zbliżającą się rocznicą śmierci pani Krystyny. Do tego czasu nie uda nam się, niestety, jego zrealizować. Planujemy jednak zdążyć przed 1 marca. Tego dnia obchodziła bowiem urodziny.

Założono specjalną skrzynkę internetową, na adres której motorniczowie i kierowcy MPK mają przesyłać wspomnienia związane z Krystyną Feldman. Tam też mogą wskazywać linie, na których najczęściej można było ją spotkać, a także miejsca, które najchętniej zajmowała.

- Wydaje nam się, że to dobry sposób na uczczenie jednej z najsławniejszych pasażerek MPK. Poza tym, nie lada gratką dla osób podróżujących tramwajami będzie możliwość zajęcia miejsca właśnie Krystyny Feldman - twierdzi Iwona Gajdzińska.

Sergiusz Sterna-Wachowiak, kierownik literacki z Teatru Nowego w Poznaniu uważa, że pomysł miejskiego przewoźnika jest czymś zupełnie naturalnym. - Krystyna Feldman jeździła tramwajami, ponieważ uwielbiała przyglądać się ludziom, wyrazom ich twarzy i zachowaniom. Wielokrotnie opowiadała nam później o nich - mówi Sterna-Wachowiak. - Poza tym, słynęła z poznańskiej oszczędności. To pewnie też decydowało o wyborze takiego środka komunikacji - żartuje.

Kiedyś zdarzyło się, że aktorka jechała tym samym tramwajem, co zakochana para. Młodzi ludzie całowali się namiętnie. Wtedy pani Krystyna zwróciła im uwagę, że powinni zachować coś tylko dla siebie i nie krępować pozostałych pasażerów.

- Takie historie zaraz zamieniała w anegdoty i opowiadała je znajomym z teatru - wspomina Sterna-Wachowiak.

Projekt spodobał się też Antoniemu Szczucińskiemu, szefowi Komisji Kultury Rady Miasta. To również on przekonywał pozostałych radnych do ustawienia aktorce pomnika. - Sympatyczny - jednym słowem podsumowuje pomysł Antoni Szczuciński. Od września w mieście jest Zaułek Krystyny Feldman.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji