Artykuły

Warszawa. "Wiedźmy" w Lalce już jutro

Agnieszka Glińska rozpoczynając obecny sezon nieposkromioną "Pippi Pończoszanką" w Teatrze Dramatycznym, rozpoczęła chyba nowy okres swojej pracy, bo właśnie przygotowuje w Teatrze Lalka kolejne przedstawienie dla młodych widzów - "Wiedźmy", adaptację książki Roalda Dahla.

Strzeżcie się wiedźm, bo mogą być wszędzie - ostrzega Roald Dahl w swojej opowieści. Pozornie są nieszkodliwe, ale gdy tylko mają okazję, rozpoczynają polowanie na dzieci, które dla nich są nieznośnie śmierdzącymi stworzeniami.

Na scenach teatralnych Warszawy Agnieszka Glińska reżyserowała do tej pory głównie przedstawienia dla dorosłych. Nie jest jej jednak obca twórczość dla dzieci. Dla Teatru Telewizji przygotowała m.in. adaptacje "Karolci" Marii Kruger, "Pokój pełen liści" Joan Aiken oraz "Bankructwo małego Dżeka" Janusza Korczaka.

Rozpoczynając obecny sezon nieposkromioną "Pippi Pończoszanką" w Teatrze Dramatycznym, rozpoczęła chyba nowy okres swojej pracy, bo właśnie przygotowuje w Teatrze Lalka kolejne przedstawienie dla młodych widzów - "Wiedźmy", adaptację książki Roalda Dahla.

Ten brytyjski pisarz, autor takich książek, jak "Charlie i fabryka czekolady", "Wielkomilud", "Jakubek i brzoskwinia olbrzymka", "Matylda" i właśnie "Wiedźmy", przeżywa ostatnio renesans popularności, zwłaszcza w świecie filmu. Jego fantazję i nieco absurdalne, makabryczne poczucie humoru znakomicie wyczuł Tim Burton, realizując film "Charlie i fabryka czekolady". Również "Wiedźmy" mogliśmy oglądać na dużym ekranie, a znakomitą rolę stworzyła w nim demoniczna Anjelica Houston jako straszliwa czarownica.

Ale o czym właściwie jest opowieść Dahla? W czasie zjazdu czarownic w pewnym luksusowym hotelu Najwyższa Wiedźma wyjawia koleżankom swój wielki plan: pozbędą się dzieci raz na zawsze, zamieniając je w myszy. Jedynymi osobami, które mogą przeszkodzić im w realizacji tego planu, są spędzający wakacje w tym samym hotelu Luke i wychowująca go po śmierci rodziców babcia. Babcia w swoim długim życiu usłyszała wiele historii o wiedźmach i wie, jak się przed nimi skutecznie bronić.

Luke, choć przez wiedźmy zostanie zamieniony w mysz, stoczy nimi walkę, wykorzystując spryt i pomoc dzieci. Ale najważniejszą bronią okaże się miłość i zaufanie między nim a jego babcią

Warto wiedzieć

Ten sezon to zdecydowanie dobry czas dla teatru dla dzieci, który zyskuje nowy wymiar i zaczyna być doceniany na równi z "dorosłymi" przedstawieniami. W Warszawie grane są teraz dwa spektakle, które można zaliczyć do wydarzeń sezonu i jednocześnie świetnie się na nich bawić, niezależnie od wieku.

Realizacją "Pippi Pończoszanka" Agnieszka Glińska rozpętała w Teatrze Dramatycznym żywioł, który ogarnia i scenę, i widownię (zamieniającą się znienacka w piracki statek). Już w holu można kupić ulubione słodycze bohaterów spektaklu i poszaleć wśród zabawek. A dalej jest już tylko lepiej. Żywiołowa Pippi to świetna rola Dominiki Kluźniak. Ona nie musi się mizdrzyć, udając rudowłosą dziewięciolatkę - ona po prostu urodziła się, żeby ją zagrać. A nad wszystkimi aktorami tego spektaklu unosi się duch radosnej anarchii i niewymuszonej zabawy, który udziela się publiczności.

Z kolei "Opowiadania dla dzieci" Piotra Cieplaka w Teatrze Narodowym są jednym z tych przedstawień, w trakcie których wzruszenie i zachwyt wywołują przyjemne dreszcze. W świecie żydowskich opowieści Singera swobodnie podróżujemy między Frampolem, Chełmem i Nowym Jorkiem, a nawet zaglądamy na moment do nieba. Ogromne widowisko uruchomione przez Cieplaka zadziwia, ale nie przytłacza scenograficznymi rozwiązaniami, bo oprócz efektów mamy w nim poezję, humor i mądrość. I jeśli czasem zapominamy o prawdziwej magii teatru, to spektakl w Narodowym przywraca w nią wiarę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji