Artykuły

Łódź-Nowy Jork. Transmisja z Metropolitan Opera w sobotę

Na ekranie o wymiarach 6 na 11 m umieszczonym w Filharmonii Łódzkiej będzie można w sobotę obejrzeć "Makbeta" Verdiego bezpośrednio z nowojorskiej Metropolitan Opera. Najlepszą jakość dźwięku zapewni system Dolby Digital 5.1 Surround. Do końcu sezonu zaplanowano transmisje czterech innych przedstawień.

Polska staje się ósmym krajem europejskim, który udostępnia publiczności spektakle z najsłynniejszego teatru operowego na świecie. Robią to także Kanada i Japonia.

Swe przedstawienia Metropolitan Opera sprzedaje od 2006 r., najpierw tylko w Stanach. Rozpoczęto od "Czarodziejskiego fletu" Mozarta, który obejrzało kilkadziesiąt tysięcy widzów w 150 salach. Sukces frekwencyjny i kasowy spowodował, że w ubiegłym roku pozyskano kolejne amerykańskie kina i teatry, potem zaś kontrahentów w innych krajach.

Ten pomysł to efekt strategii marketingowej, jaką wprowadził nowy dyrektor Metropolitan Peter Gelb. Do opery przyszedł z przemysłu fonograficznego (był m.in. szefem Sony Classical) i od początku zapowiadał, że chce pozyskać inną publiczność, a także zarabiać na deficytowej sztuce operowej.

Za transmisję Metropolitan pobiera połowę wpływów ze sprzedaży biletów (w Łodzi kosztują one 40 i 60 zł). Pokazywane są spektakle popołudniowe, co ze względu na różnicę czasu widzom w krajach europejskich umożliwia ich oglądanie na żywo.

Sobotni spektakl poprowadzi James Levine [na zdjęciu], w rolach głównych wystąpią gwiazdy Met: Lado Atanelli (Makbet) i Maria Guleghina (Lady Makbet). W lutym będzie można obejrzeć "Manon Lescaut" Pucciniego, a potem "Petera Grimesa" Brittena, "Cyganerię" Pucciniego i "Córkę pułku" Donizettiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji