Artykuły

Olsztyn. Karnawał w teatrze

Po co jechać do Rio? Przecież jest karnawał w Teatrze im. Jaracza, a tam cztery spektakle, które gwarantują szampańską zabawę i dobry humor.

W repertuarze na styczeń znajdziemy spektakl "Napis" [na zdjęciu] Géralda Sibleyrasa w reżyserii Norberta Rakowskiego. To satyryczny portret mieszczaństwa, które pod przykrywką dobrosąsiedzkich stosunków skrywa niechęć i kołtuństwo. Bohaterem sztuki jest pan Lebrun, nowy lokator w kamienicy, który pewnego dnia na ścianie w windzie znajduje obelżywy napis na swój temat. Pytanie, kto to zrobił, jest dla niego ważniejsze od pozorów przyjaźni i udawania, że nic się nie stało.

Zaletą spektaklu jest jego uniwersalność. Widzom łaknącym odpoczynku i relaksu dostarczy uciechy z komediowych sąsiedzkich scenek. Można też doszukać się pewnego przesłania o dramatycznym wyborze, przed którym staje bohater - czy być sobą i mówić ograniczonym sąsiadom prawdę, czy ulec im i udawać, aby nie psuć dobrych relacji.

Na deskach "Jaracza" od tygodnia można też oglądać farsę "Prywatna klinika" w reżyserii Jerzego Bończaka. Sztuka choć oparta na zawiłej intrydze, jest prosta w odbiorze. Harriet, w tej roli Alicja Kochańska, ma dwóch kochanków, którzy ją utrzymują i o sobie nawzajem nie wiedzą. Pewnego dnia splot wypadków sprawia, że w jej domu spotykają się jej przyjaciółka, obaj mężczyźni, ich żony i weterynarz. Kobieta dwoi się i troi, aby nikt nie zorientował się, co tak naprawdę dzieje się w jej domu. Widz oczywiście wie wszystko i może śmiać się z naiwności bohaterów. Tradycyjnie już farsa ma bogatą scenografię i atrakcyjne kostiumy.

W karnawale widzowie będą mogli też obejrzeć bardzo dobrą inscenizację dramatu Gabrieli Zapolskiej "Ich czworo" w reżyserii Giovannego Castellanosa. Choć upłynął wiek od napisania tej sztuki, tekst nie stracił aktualności, a reżyser wyciągnął z niej współczesne problemy. Oto żona zdradza męża, a on się o tym dowiaduje. Jej kochanek, Fedycki, flirtuje ze swoją gospodynią, a Pana uwodzi panna Mania, szwaczka zaprzyjaźniona z rodziną. W sztuce żaden z bohaterów nie broni się przed głupotą czy choćby naiwnością.

Ostatnią propozycją jest "Skąpiec" Moliera w reżyserii Jacka Andruckiego. To autorska wizja klasycznej komedii. Reżyser posługuje się różnymi konwencjami od parodii, pastiszu, przez komedię dell'arte aż po kabaret. A treść jest wykpieniem przesadnego skąpstwa ojca wobec swoich dzieci.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji