Artykuły

Co powiedziałby Hłasko?

"Drugie zabicie psa" w reż. Wiktora Rubina w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Anita Nowak w serwisie Teatr Dla Was.

"Drugie zabicie psa" Marka Hłaski opowiada o aktorze i reżyserze, którzy przyjeżdżają do Izraela, żeby zarabiać na oszukiwaniu starzejących się, spragnionych miłości kobiet. Opowiadanie porusza problem manipulacji ludzkimi uczuciami, emocjami dla osiągnięcia własnych celów. U Hłaski tym celem są pieniądze.

Rzecz trafiła na afisz Teatru Polskiego w Bydgoszczy w ramach projektu SZTUKI POLSKIE W TEATRZE POLSKIM. Nie jest dramatem, a adaptacja utworów prozatorskich bywa ryzykowna ze względu na wielość miejsc akcji. Wiktor Rubin i Jolanta Janiczak jednakże bardzo zgrabnie wykorzystali tekst Hłaski, łącząc lub rozbijając poszczególne jego fragmenty tak, aby jak najlepiej zabrzmiały ze sceny. Urealnili teatralnie działania niektórych postaci, np. Johny'ego, aby nie zmieniając charakteru chłopca, w jak najprostszy sposób unaocznić widzom jego "występki". Nawiasem mówiąc świetnie zagrana to przez Michała Czachora rola.

Tytułowy bohater-pies jest wspaniale wykonaną kukłą wielkiego sznaucera, którą aktorzy to przerzucają sobie przez ramię, to wloką za sobą. Zabieg ten świetnie przystaje do groteskowej konwencji, jaką nadano przedstawieniu. Co więcej, umożliwia "zabicie" psa na oczach widzów.

Pomieszanie tragizmu z komizmem, znakomicie wpływa na pulsowanie linii dramatycznej, dzięki czemu adaptacja brzmi nawet ciekawiej od oryginału.

Wielkim wsparciem dla zabiegów adaptacyjnych jest scenografia Mirka Kaczmarka. W dużej części inspirowana obrazami amerykańskiego malarza Edwarda Hoppera: Nighthawks czy Drup Store. Bohaterowie są jakby podglądani przez przechodniów we wnętrzach swych mieszkań, kawiarniach. Spełnia to nie tylko funkcję estetyczną, bo koncentrując uwagę widza na tym, co dzieje się w jednym, jasno oświetlonym prostokącie, za którym toczy się życie, pozwala wyraźniej dostrzec samotność i zagubienie bohaterów. Tym bardziej, że jak się okaże na końcu, zdarzenia przez cały czas, bez ich wiedzy, rejestrowane są na taśmie filmowej. Tu autorzy adaptacji poszli o krok dalej niż Hłasko, rozszerzając problem manipulacji także na sztukę.

Interesująco wykorzystał też reżyser przestrzeń pozasceniczną. W przedostatnim obrazie główny bohater - Jakub, grany przez Krzysztofa Zarzyckiego, siedzi na poręczy balkonu widowni, pod wielkim napisem Hollywood, by skoczyć stamtąd w przepaść.

Adaptacja Wiktora Rubina pogłębia sylwetkę Jakuba, czyniąc go najbardziej żywą, wiarygodną, głęboko ludzką i wrażliwą postacią w tym przedstawieniu. Bohater przeżywa wiele sprzecznych uczuć. Tłumienie ludzkich odruchów, cynizm, desperacja, zwątpienie pulsują w nim na przemian. Nie potrafiąc odnaleźć się w roli oszusta matrymonialnego, czy naciągacza starzejących się kobiet, pomimo zdobycia upragnionych pieniędzy, popełnia samobójstwo. Aktor wspaniale oddaje wszelkie rozterki bohatera. Pomimo komicznych i groteskowych gagów, wzrusza chwilami do bólu. Najlepsze są jego sceny z Johnym, który mimo woli pod jego wpływem z upiornego smarkacza przeistacza się w mądrego, kochającego chłopca.

Mniej efektownie na tym tle wypada postać reżysera Roberta (Mateusz Łasowski), głównego manipulatora ludzkimi losami, wykorzystującego cudzą i własną prywatność, gwoli osiągnięcia artystycznego sukcesu. Momentami drażni przesadną, nieuzasadnioną artystycznie wulgarnością.

Najtrudniej ciekawie zaistnieć w tej inscenizacji jest grającej rolę Mary Beacie Bandurskiej. Samotność i ogromne pragnienie uczucia, każą jej bohaterce wierzyć w każde słowo o miłości. Aktorka gra realistycznie. Jest wiarygodna, ale w zderzeniu ze świetną, wielowymiarową postacią Jakuba, wypada mniej barwnie. W efekcie to nie jej, ale jemu widz współczuje.

Rewelacyjnie w drugoplanowych rolach prezentują się Marek Tynda jako Portier marzący o karierze Armstronga i Anita Sokołowska jako Lena.

Przedstawienie iskrzy od ciekawych zabiegów formalnych, porywa dobrze przez Piotra Bukowskiego dobraną muzyką. Ciekawe co powiedziałby na to Hłasko?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji