Artykuły

Pan Kleks w XXI wieku

Wojciech Kępczyński już niejednokrotnie udowodnił, że musicale to jego specjalność. Wszystkie superprodukcje, które przygotowywał w Teatrze Muzycznym "Roma", a wcześniej w teatrze w Radomiu, były wysmakowane, lekkie, pełne wdzięku, finezji. I perfekcyjnie wykonane. Wszystkie przyciągały tłumy widzów.

Po "Miss Saigon", "Grease" i "Kotach" Wojciech Kępczyński przygotowuje w Romie premierę polskiego musicalu dla dzieci - "Akademii Pana Kleksa" według Jana Brzechwy.

Będzie to ryzykowna próba połączenia "starego, poczciwego" Brzechwy z nowoczesną techniką. Eksperymentem jest użycie animacji, które specjalnie do tego spektaklu stworzył Tomasz Bagiński.

Wojciech Kępczyński nie ukrywa, że najtrudniejsze przy tej produkcji było zsynchronizowanie animacji z żywym planem. - To technika XXI wieku, której ja już nie ogarniam, ale są fachowcy i czuwają, aby wszystko było perfekcyjne - mówi Wojciech Kępczyński. - Produkcja tych animacji zajęła nam kilka miesięcy, znać tu rękę Tomasza Bagińskiego. Co można dzięki nim osiągnąć? Rozmach. Inny wymiar. Z Panem Kleksem przenosimy się w różne fantastyczne miejsca. Do tego potrzebne byłyby ciągle zmiany dekoracji. A dzięki animacji mamy co chwila nową zaskakującą przestrzeń.

"Akademia Pana Kleksa" libretto i reżyseria Wojciech Kępczyński, muzyka Andrzej Korzyński, aranżacje Bogdan i Maciej Pawłowscy, choreografia Iwona Runowska i Jacek Badurek, scenografia Boris Kudiicka, reżyseria animacji Tomasz Bagiński, kostiumy Dorota Kołodyńska. Premiera 27 stycznia - Teatr Muzyczny "Roma".

W sobotę w "Gazecie" specjalny dodatek "Akademia Pana Kleksa".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji