Artykuły

Warszawa. Sasnal a teatr

- Nie potrafimy znaleźć klucza do opowiadania dziś o polskiej historii, o Zagładzie. Próbują to robić Klata, Zadara, Olsten, ale ciągle jeszcze nie zrobili. My dopiero zbieramy siły. Dlatego zaczynam zazdrościć moim kolegom, którzy zajmują się sztukami wizualnymi, bo one zostawiają teraz inne dziedziny kultury daleko w tyle - mówił Maciej Nowak podczas promocji książki "Sasnal. Przewodnik Krytyki Politycznej".

Co wy, k..., wiecie o Sasnalu" - tak cytatem z naszego filmowego klasyka Kazimiera Szczuka podsumowała wydaną właśnie książkę "Sasnal. Przewodnik Krytyki Politycznej". Promocja przewodnika odbyła się w sobotę w Zachęcie.

Promocja książki odbyła się w sobotę w południe w wypełnionej po brzegi sali kinowej galerii Zachęta. Naczelny "Krytyki Politycznej" Sławomir Sierakowski rozpoczął dyskusję od przypomnienia, że ten przewodnik powstał po to, by "wpisać twórczość artysty w nowy kontekst wolny od zniekształceń instytucji rynku, akademii i mediów masowych". I rzeczywiście, ci, którzy kupili książkę tuż przed spotkaniem i zdołali ją przekartkować, mogli zorientować się, że składa się ona głównie z esejów i wywiadów zamówionych przez "Krytykę" u zaprzyjaźnionych autorów, przeważnie spoza plastycznej branży.

Taki też był pomysł na dyskusję w Zachęcie, jak się zresztą okazało - bardzo udany. Za stołem obok samego Wilhelma Sasnala zasiedli przedstawiciele rozmaitych dziedzin kultury, którzy ze swojej perspektywy mówili o jego sztuce.

Kazimiera Szczuka doceniła szczególnie to, że Sasnal podjął w swoim malarstwie temat zagłady Żydów, wciąż wstydliwy i spychany na margines publicznej dyskusji. - W dodatku zrobił to z perspektywy człowieka młodego, zdrowego, odnoszącego sukcesy za granicą, który z tym tematem pozornie nie ma nic wspólnego. A jednak poczuł, że musi po niego sięgnąć. To bardzo ważne - mówiła Szczuka.

Pisarz Michał Witkowski zapytany o to, czy dostrzega związki między współczesnym malarstwem a literaturą, mówił, że widzi raczej analogie między tym, co Sasnal z kolegami robili kilka lat temu w czasach grupy Ładnie, a tym "po masłowskiemu ironicznym" pisaniem swoich rówieśników. - Podoba mi się, że on potrafił to wykpiwanie wczesnego kapitalizmu przezwyciężyć, wyjść z tego na powagę, pójść o krok dalej w tematy ważne. Literatura ciągle tego nie potrafi - przyznał Witkowski.

- Czyli 1:0 dla Sasnala? - zapytał Sierakowski, a podchwycił to natychmiast Maciej Nowak, dyrektor Instytutu Teatralnego. - Jeśli ty mówisz 1:0 dla Sasnala, to ja mówię od razu 2:0. Bo z teatrem jest tak samo. Nie potrafimy znaleźć klucza do opowiadania dziś o polskiej historii, o Zagładzie. Próbują to robić Klata, Zadara, Olsten, ale ciągle jeszcze nie zrobili. My dopiero zbieramy siły. Dlatego zaczynam zazdrościć moim kolegom, którzy zajmują się sztukami wizualnymi, bo one zostawiają teraz inne dziedziny kultury daleko w tyle - mówił Maciej Nowak. A Wilhelm Sasnal tłumaczył to tym, że sztuki wizualne przez lata były wykluczone z dyskusji o ważkich tematach i teraz nie muszą zmagać się z tym garbem. - Dlatego ja nie czuję obciachu w podejmowaniu takich wątków - przyznał Sasnal i podsumował: - Dla mnie sztuka to nie kawał, traktuję ją bardzo poważnie.

Książkę "Sasnal. Przewodnik Krytyki Politycznej" można już kupować, m.in. w księgarni galerii Zachęta. Cena 29 zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji