Warszawa. W Narodowym premiera "Opowiadań dla dzieci"
W Narodowym premiera "Opowiadań dla dzieci". Spektakl "Opowiadania dla dzieci" powstał na bazie prozy noblisty Isaaca Bashevisa Singera. Z ponad trzydziestu opowiadań Singera Piotr Cieplak, reżyser przedstawienia, wybrał zaledwie osiem, tych najbardziej scenicznych i składających się na spójną opowieść. Na scenie wystąpi trzydziestu aktorów, w tym szóstka dzieci, w ruch ruszy cała skomplikowana maszyneria Teatru Narodowego.
- W ciągu półtorej godziny przelatujemy z Nowego Jorku przez Miasto Głupców aż po Chełmno, przy okazji odbywając daleką podróż w wyobraźni. Połączenie tych sznurków to niesamowita ekwilibrystyka - przyznaje Piotr Cieplak.
Wszystko zaczyna się w Nowym Jorku, gdzie noblista pisał swoje opowiadania. Przenosimy się następnie w czas biblijny, potem do mitycznego Chełma, aż wreszcie w sen żydowskiej dziewczynki Menasze. Spotykamy zwierzęta z Arki Noego, głupców z Chełma, Ucela i jego córkę Nędzę czy profesora Szlemiela. Jest drabina Jakubowa i szklane anioły, otwiera się niebo (i to dosłownie). - Ale wszystkich inscenizacyjnych pomysłów wykorzystanych w przedstawieniu nie sposób wyliczyć - mówi Cieplak. - Niektóre trwają tylko chwilkę, aby pozostawić widzów w lekkim nienasyceniu - dodaje.
Choć opowiadania Singera przypominaj ą o świecie Żydów z Europy Wschodniej, twórcy nie chcieli tworzyć przedstawienia folklorystycznego i silić się na odtwarzanie czasu i miejsc, których już nie ma. Jest za to kolorowo i przyjemnie. Tutaj możliwa jest czułość, zabawa, a nawet cud. Świat Singera jest dobry i mądry, ale nieulukrowany.
- Opowiadanie "Ucel i jego córka Nędza" zaczyna się w sposób okropny. Bida z nędzą. Rozpacz, brud i ubóstwo - opowiada Cieplak i zapewnia, że wszystko się dobrze kończy. Ucel i jego córka wydobywają się z nędzy, dlatego że ojciec bardzo kochał swoje dziecko. Spektakl stara się bowiem mówić do dzieci o sprawach najistotniejszych ich własnym językiem. - Singer przepięknie pokazuje proste prawdy, które dorośli chcieliby dzieciom przekazać, ale często się wstydzą - mówi reżyser.
To nie pierwszy spektakl, jaki Piotr Cieplak przygotowuje dla najmłodszych widzów. W Teatrze Powszechnym oglądać mogliśmy znakomite przedstawienie "Ach, jaka piękna jest Panama". Można więc zaufać, że i tym
razem spod jego ręki wyjdzie mądra opowieść nie tylko dla dzieci. - Kto ma uszy do słuchania i oczy do patrzenia, coś tu dla siebie znajdzie - uśmiecha się tajemniczo reżyser, nie zdradzając jednak, co to będzie.