Artykuły

Mag hocków-klocków

101. Krakowski Salon Poezji. Wiersze Michała Zabłockiego przedstawiali: Alina Janowska, Marcin Kuźmiński i Błażej Wójcik. Pisze Paweł Głowacki w Dzienniku Polskim.

"Lubię Michała Zabłockiego [na zdjęciu], gdyż od szkoły podstawowej czuję miętę do wszelakiej maści modelarstwa. Tamta moja, co mówię moja, tamta nasza, panie Michale, epoka pilnego gówniarza - cóż to za twórczy czas był! Nieprawdaż? Czas uroczo i kompletnie do niczego nie zobowiązujących hocków-klocków majsterkowiczowskich. Ech...

Mozolne klecenie miniaturowych podobizn flotylli z czasów II wojny światowej, bądź łajb pirackich, co ongiś, pod banderą piszczeli i czaszki, na krystalicznych wodach Morza Karaibskiego ciemność rozsiewały. Albo też tamte boskie godziny dumania nad złośliwością śmigiełka, które za cholerę nie chciało się utrzymać na dziobie ażurowo lekkiego dwupłatowca koloru krwi byka.

Bogiem a prawdą jednak, tamte samoloty i łajby ledwie oczywistością były. Przecież w plastikowych elementach, co je skleić należało, tkwił już i samolot, i łajba. Ciekawiej, wręcz czarodziejsko sprawy się miały z elementami pozornie niemożliwymi do sklecenia, z których na dokładkę każdy zdawał się beznadziejnie nieużyteczny. Choćby zapałki i kasztan. Płytcy duchem byli bezradni. A głębocy? Na zasadzie cudu czarodziejskiego, cudu złotej rączki - lepili kozę tak piękną, że aż Amalteę! Tak, to był cud poezji modelarskiej. No i jak nie lubić Zabłockiego, skoro tamten hockowo-klockowy tik lepienia bezpretensjonalnego najwyraźniej do dziś go nie opuścił, ja zaś cenię wspominanie dzieciństwa swego?

Nie zawiódł mnie zeszły Salon Poezji, nie zostawił obojętnym zeszły niedzielny poranek dzieł Zabłockiego. Z sercem na podniebieniu słuchałem czytających aktorów - Aliny Janowskiej, Marcina Kuźmińskiego i Błażeja Wójcika. Z zachwytem dziewiczym, godnym tamtego dnia dalekiego, kiedy to wój Antoni wziął mnie do zoo, by mi pokazać kaczkę dziwaczkę, kontemplowałem cztery, na wiszącym za plecami aktorów prześcieradle wyświetlane filmiki Zabłockiego, te epifanijne aforyzmy, uczynione w poetyce grafiki komputerowej. Słuchałem, patrzyłem i jak u Mickiewicza -polały się łzy moje czyste, rzęsiste, na me dzieciństwo płowe, hocko-klockowe...

Sztuka Zabłockiego jest sztuką zlepiania gadżetów pozornie niezlepialnych. Na ten przykład - kto by pomyślał, że na ścianie kamienicy można za pomocą rzutnika rzucić wiersz? On! Zlepił niezlepialne - i uzyskał kozę liryki tynkowej. Albo - kto by wydumał, że na tle Agnieszki Chrzanowskiej, śpiewającej wiersz o trudzie zapaśnika ateńskiego, można wyświetlić płomienie? Zabłocki! I dzięki Zabłockiemu mamy oto budujący song znicza olimpijskiego.

Nie, nie to było zeszłej niedzieli pokazywane na prześcieradle. Ale też nie czas i miejsce, by pisać o wyświetlanych epifaniach komputerowych, choćby o wierszu pisklęcym, czyli o widoku żółtej twarzy Zabłockiego, czytającego własny wiersz. Nie czas na obrazki, bo czas na sedno. Aktorzy nie pozostawili złudzeń - sztuka Zabłockiego to sztuka dystansu, sztuka brania wszystkiego w nawias ironii. Fachowo ten woal wygłosili. Aliści, zagwozdka się pojawia. Jeśli poeta generalnie każdy temat, z reguły z codzienności wzięty, otula woalem dystansu i mówienie swoje w nawias bierze - to płytcy duchem zapytać mogą, czy autor ma aby co w nawias brać? Ergo - jak długo poważny pan, owszem, stylistycznie subtelne, ale jednak jajca lepić może ze słów, ludzi, płyt chodnikowych, asfaltów, tynków, celuloidu i kliknięć nieomylnych? No, jak długo?

Precz odrzucam to pytanie, bom duchowo głęboki. Jak Zabłocki, albo i sam Proust. Martwi mnie tylko finalny, na prześcieradle pokazany woal. Oto recytująca wiersz głowa Zabłockiego. W lodówce, na talerzu, w nawiasie salcesonu i musztardy. Wyrecytowawszy - milknie. To dobrze. Cieszy mnie cisza i to, że znów mam krótkie gatki, sine kolana oraz ryj zapałczano-kasztanowej Amaltei przed okiem, co ledwo zaczęło litery do kupy składać. Tak, jest dobrze. Ale martwi, że w finale drzwi lodówki zbyt wolno się zamykają".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji