Artykuły

Sztuka pokazuje niepokoje współczesnego człowieka

"Powrót do domu" w reż. Barbary Sass w Teatrze Ateneum w Warszawie. Pisze Joanna Paszkowska w portalu Polskie Radio.

Na scenie teatru Ateneum odbyła się premiera spektaklu "Powrót do domu" Harolda Pintera. Sztuka porusza problem samotności i braku porozumienia między ludźmi. Miłość, nienawiść i pogarda są wyostrzone do granic możliwości. Sztuka napisana w roku 1965, doskonale pokazuje niepokoje współczesnego człowieka.

Kim dla mężczyzn może być kobieta, jak może być postrzegana przez różne osoby, jak wiele w nas miłości i nienawiści jednocześnie, te pytania stawia widzom Harold Pinter dramaturg angielski, który przez swą wieloznaczną metaforykę poddaje swe sztuki rozmaitym interpretacjom. Jest w nich niepokój współczesnego człowieka, ukryty pod powierzchnią banalnej codzienności, niepokoje powodowane niejasnym zagrożeniem ze strony złowrogiego świata lub pułapkami własnej psychiki i powikłanymi meandrami relacji międzyludzkich.

Powrót do domu to historia londyńskiej rodziny i niezdrowych stosunków wewnętrznych między nimi. Pinter pokazał tu codzienną nienawiść i stałe kłótnie, które pewnego dnia przerywa powrót najstarszego syna Teddy'ego. On jeden z całej rodziny odniósł w życiu sukces. Jednak to nie Teddy wzbudza największe emocje i zainteresowanie domowników lecz jego żona, Ruth. Ich powrót rozpoczął niebezpieczna grę, w której wszystko staje się możliwe.

Język w sztuce pełen jest dwuznaczności, niedopowiedzeń i znaczących pauz. "Słowa są nie ważne, ważne jest to co się myśli i to co jest pod spodem" - taką maksymę wyznaje Harold Pinter. Jego zdaniem język w sztuce to materia nadzwyczaj niejednoznaczna. Uważa on, iż bardzo często pod wypowiedzianym słowem kryje się coś innego, rzecz znana a niewypowiedziana.

Dla Grzegorza Damięckiego (Lenny) praca nad tym tekstem i nad rolą była wyjątkowa, ponieważ to, co pisze Pinter, w opinii aktora jest abstrakcyjne, a bohaterowie są skrajni. Ich miłość i nienawiść sprawia ból drugiej osobie. Praca nad ta rolą była dla mnie czymś szczególnym, ponieważ będąc chłopcem z tak zwanego dobrego domu, przyszło mi grać czarny charakter. Musiałem grzebać się w mrocznych zakamarkach duszy ludzkiej. Dzięki tej roli i tej postaci zobaczymy, że w każdym z nas siedzi dobry i zły człowiek. Moja postać nie ma happy-endu, ale przyglądając się jej, być może widz zastanowi się nad tym, jak traktuje swoich bliskich.

W swej galerii postaci Pinter rysuje je zawsze po przeciwnych stronach. W tej sztuce z jednej strony stoi kobieta, a z drugiej mężczyźni i każdy z nich ma absolutnie inny stosunek do płci przeciwnej. Pojawia się tu człowiek, który kocha bardzo mocno i dla tej miłości jest w stanie wszystko poświęcić, jest osoba, która głęboko pogardza płcią przeciwną i jest wreszcie postać, w której pomieszane są dobroduszność, nienawiść i głupota. Dzięki tej różnorodności scena stanie się dla widza lustrem, w którym widząc postaci, będzie mógł zobaczyć siebie samego.

"Powrót do domu" to jeden z najbardziej cenionych przez krytykę dramatów Harolda Pintera, laureata literackiej Nagrody Nobla z 2005 roku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji