Artykuły

Lincz jak z Lyncha

"Lincz" w reż. Agnieszki Olsten w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pisze Aneta Kyzioł w Polityce.

Lincz", wystawiona we wrocławskim Teatrze Polskim kompozycja jednoaktówek Yukio Mi-shimy "Pani Aoi", "Wachlarz" i "Szafa", to spektakl o nieokreślonej, ale niepokojącej i hipnotyzującej mocy -jak filmy amerykańskiego mistrza tajemnicy Davida Lyncha. Historie korzeniami tkwiące w rzeczywistości niepostrzeżenie zbaczają w rejony sennego koszmaru, a bohaterowie z krwi i kości stają się jakimiś, opętanymi przez wspomnienia, pragnienia i niespełnienie, monstrami. Oto Kiyoko (Tomasz Wygoda), rozdarty między żoną a wspomnieniem dawnej kochanki. Oto malarka Jitsuko (Ewa Skibińska), która uciekając przed cierpieniem wykupuje z burdelu szaloną dziewczynę (Dagmara Mrowieć), żeby kochała i cierpiała za nią, nieopatrznie sama się w niej zakochuje. Oto uczestnicy aukcji pięknej szafy, którym ukazuje się porzucona przez kochanka tancerka (Wygoda), zarażając swoim bólem. Mistrzostwo reżyserki Agnieszki Olsten polega także na tym, że okiełznała w sobie chęć wyjaśnienia widzowi świata, który z twórcą ruchu do spektaklu Tomaszem Wygodą, zarazem aktorem i tancerzem, na deskach Polskiego precyzyjnie, z małych, zatrzymanych w kadrze momentów, zbudowała.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji