Artykuły

Plusy i minusy

PLUSY

1. Kordian został pokazany jako wielka rewia na tle pustego drewnianego ołtarza (który w pewnym momencie płonie). Nad stołem stoi tylko drabina - krzyża, z którego zdjęto ciało, nie ma. Wokół wiruje szaleńczy korowód postaci - wielkie danse macabre, zatrzymujący się tylko na chwilę, by znów ruszyć w niekończący się wir. W maszerującym szyku spotykają się żywi i zmarli żołnierze i powstańcy. Są tu i Kordian, i diabeł, z szarą twarzą, przypominający trochę Stańczyka, nierozłączni dwaj pacjenci szpitala psychiatrycznego, i wiele innych realnych i fantastycznych postaci. Frazy Słowackiego - przemieszane i przemielone - stają się muzyczną partyturą.

2. Reżyser na sam koniec zatrzymuje ów korowód. Halina Gryglaszewska z wielkim napięciem samotnie mówi Prolog ("Boże, zeszlij na lud twój, wyniszczony bojem..."). Jakby ponad tym wiecznym, powtarzalnym korowodem jednak istniał wyższy porządek.

MINUSY

1. Wyeksploatowanie ponad granice przyzwoitości powtarzalności sekwencji powoduje, że spektakl staje się całkowicie przewidywalny. Wszystkie postaci powracają po wielokroć, za każdym razem mówiąc ledwie kilka zdań. Obsesyjność rytmów zamienia się w monotonną kołową strukturę, początkowe zaciekawienie ustępuje znużeniu - i w końcu przestaje już mieć znaczenie, jakie słowa padną, jaki gest wykonają postaci, w jakiej charakteryzacji się pojawią...

2. Skądinąd ciekawie zagrana rozmowa między Carem (Krzysztof Zawadzki) i Wielkim Księciem (Marcin Kuźmiński) jest najdłuższą sceną spektaklu, fragmentem utrzymanym w zupełnie innej poetyce. Jakby w panoptikum Wiśniewskiego na chwilę wkroczył teatr psychologiczny. I zupełnie niezamierzenie (chyba) scena ta staje się centralnym punktem spektaklu. "Kordian" w Teatrze im. Słowackiego jest więc spektaklem o kłótni dwóch Rosjan w jakimś kraju pogrążonym w chocholim tańcu.

3. Reżyser nie pozwolił aktorom stworzyć wyrazistych ról. Że Kordian stał się jednym, to może nawet ciekawy zamysł Wiśniewskiego. Ale że stał się całkowicie przeciętny, bez żaru i jakkolwiek pojętej charyzmy, to już przesada. Odebranie jakiejkolwiek mocy językowi Słowackiego chyba nie mogło być celowym pomysłem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji