Obłęd w Wierszalinie
Geniusz na progu schizofrenii, człowiek, który obwołał się Bogiem - oto nowy bohater teatru Wierszalin. Wczoraj w Supraślu odbyła się premiera "Boga Niżyńskiego". Tym razem Piotra Tomaszuka zaintrygowała postać fenomenalnego tancerza, który ze szczytu sławy, w wieku lat 30, wpadł w obłęd. W niewielkiej teatralnej sali około 60 widzów (tyle się mieści na jednym przedstawieniu) w skupieniu oglądało dramatyczną historię człowieka. A potem była owacja na stojąco i długie oklaski. Spektakl, choć trudny, zachwycił publiczność. Podobała się prosta, ale sugestywna scenografia, przejmująca muzyka, a przede wszystkim pięcioro aktorów, z Rafałem Gąsowskim (w roli Niżyńskiego) na czele.