Artykuły

"Wyzwolenie" to niełatwa lekcja polskości

Nadchodzący tydzień będzie najważniejszy w obchodzonym właśnie Roku Wyspiańskiego. Autor "Wyzwolenia" zmarł 28 listopada 1907. Telewizyjna inscenizacja "Wyzwolenia" w reżyserii Macieja Prusa doskonale wpisuje się w kalendarz wydarzeń mijającego roku przypisanego Wyspiańskiemu - pisze Agnieszka Kulawiak w Polsce - Tele Magazyn.

Prus przyznaje jednak, że twórczość naszego czwartego wieszcza towarzyszy mu nie tylko od święta. - "Modlitwa Konrada z Wyzwolenia to jedyny tekst, który umiałem na pamięć, gdy zaproponowano mi zorganizowanie występów dla strajkujących stoczniowców w sierpniu 1980 roku. Nie przeczuwałem, że będę jednym z aktorów. Wygłosiłem Chce, żeby w letni dzień,/ w upalny letni dzień/ przede mną zżęto zboża łan... jako akt desperacji - spontanicznie i bez patosu" - wspominał w wywiadach.

Pierwszy raz Prus wystawił "Wyzwolenie" w Kaliszu w roku 1970. Zmierzył się z tym dramatem jeszcze w Teatrze im. Jaracza w Łodzi w 1990 roku (nagrody na Opolskich Konfrontacjach Teatralnych) oraz w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie (1992). Dla Teatru Telewizji powstała jeszcze inna wersja dramatu. Reżyser wybrał pewne fragmenty tekstu, scalił je szybkim montażem i stworzył kilkudziesięciominutowe widowisko ze znakomitą obsadą. Piotr Adamczyk [na zdjęciu] jako Konrad spotkał na planie dwóch legendarnych Konradów: Jerzego Trele (tu Reżyser) i Henryka Talara (tu Prezes), a także swoich profesorów: Maję Komorowską (Muza) oraz Gustawa Holoubka (Stary Aktor). Odtwórca głównej roli przyznaje: - Wczytywałem się w tekst Wyspiańskiego i coraz bardziej odczuwałem jego ponadczasowość. Miałem wrażenie, że mimo dzielących nas lat myślimy podobnie o Polsce i Polakach, Zmagania Adamczyka z postacią Konrada dały świetne rezultaty. Mocno brzmi jego rozgoryczenie biernością Polaków. - Chcę działać! - zapowiada, wkraczając pewnym krokiem na scenę. - Zróbmy coś, co by od nas zależało, zważywszy, że dzieje się tak dużo, co nie zależy od nikogo - mówi dalej. Wypowiadane w natchnieniu kwestie porażają trafnością, chociaż nie wiemy, ile w nich autentyzmu, a ile pozy - Wyspiański umieścił akcję "Wyzwolenia" "na scenie krakowskiego teatru", a spektakl telewizyjny przypomina teatralną próbę. Zastanawiamy się, czy Konrad naprawdę chce zmieniać świat, czy tylko próbuje stworzyć nowy teatr. Gdy zaczyna improwizację, reszta aktorów pyta: - On udaje czy żartuje? Wejście miał mocne. Zjawił się z rewolucyjnymi pomysłami, ale młodzieńczy zapał ostudziły cyniczne komentarze doświadczonych kolegów. Konrad poucza aktorów tak, jakby chciał ułatwić im wcielenie się w nowe, adekwatne do obecnych realiów role. - To Polska współczesna. Przybierzcie pozy! - nawołuje. Każe myśleć tak, żeby nie przefilozofować Polski, bo to zgubi naród. "Wyzwolenie" to niełatwa lekcja polskości. Scenografię spektaklu zaprojektowała Małgorzata Szczęśniak, autorem zdjęć jest Jan Holoubek (syn Magdaleny Zawadzkiej i Gustawa Holoubka).

Wyzwolenie, poniedziałek TVP 1 20:20

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji