Artykuły

Płock. Grodzieńska przyciągnęła wielbicieli

Sala w Książnicy Płockiej nie pomieściła wszystkich, którzy przyszli w piątek na spotkanie ze Stefanią Grodzieńską [na zdjęciu]. Wiele osób słuchało jej opowieści, stojąc w korytarzu.

Okazją do przyjazdu Stefanii Grodzieńskiej do Płocka była promocja jej najnowszej książki "Nie ma się z czego śmiać". Spotkanie odbyło się w ramach cyklu "Płocka Premiera Miesiąca". Poprowadził je Artur Andrus. - My ze Stefanią zawsze jeździmy w zestawie - zażartował na powitanie.

Grodzieńska kilkakrotnie podkreślała, że jest wyjątkowo wzruszona, będąc w rodzinnym mieście Władysława Broniewskiego. - To był mój serdeczny przyjaciel, cudowny człowiek - wspominała. - Alkoholik, który nigdy nikomu nie zrobił przykrości. Był dużo ode mnie starszy, więc bardzo długo trwało, zanim zaczęłam mówić do niego po imieniu. W końcu gdy dobiegałam już trzydziestki, powiedział mi, że jestem już za stara na mówienie do kogoś per pan - żartowała.

Podczas spotkania w Książnicy Grodzieńska opowiadała także m.in. o tourneé, które odbywała po kraju z Broniewskim, Tuwimem i Minkiewiczem. Wtedy także odwiedziła Płock.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji