Artykuły

Stasys u źródeł

"Drewniany człowiek" w reż. Stasysa Eidrigeviciusa w Teatrze Studio w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.

"Drewniany człowiek" nie jest dramatem w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Jest przedstawieniem - akcją sceniczną, odwołującą się do artystycznych źródeł wyobraźni Stasysa Eidrigeviciusa. Przed kilkunastu laty podjął artysta już taką próbę w Teatrze Studio, przygotowując "Białego jelenia". Teraz wraca do tej idei i ukazuje świat swego dzieciństwa, inspiracji, motywów, które zdominowały jego twórczość. Aktorzy, ukryci za maskami, biorą udział w instalacji i dezinstalacji ogromnych drewnianych konstrukcji, w budowaniu przestrzeni, której bohaterem jest tytułowy Drewniany Człowiek, specyficznie wymodelowany - między kukiełką a świątkiem. Tym razem artysta nie pojawia się na scenie osobiście. Pozostają jego dzieła i słowa, wspomnienia lat odległych, które sprawiły, że stał się takim artystą, jakim jest: czułym komentatorem rzeczywistości, zakorzenionym w historii, otwartym na eksperyment tradycjonalistą. Przede wszystkim zaś kimś, kto rysuje. Wszędzie, na czymkolwiek i czym się da. "W bezsenną noc biorę pióro, tusz, szklankę (Johny Walker) i maszeruję po białych arkuszach papieru listowego", pisze Stasys. Możemy "rysować" razem z nim, zaproszeni na magiczną chwilę do jego wewnętrznego świata.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji