Warszawa. Nie chcą spermy w autobusach
Miejskie Zakłady Autobusowe nie zgodziły się na umieszczenie na autobusach reklamy sztuki Teatru na Woli pt. "Wyścig Spermy".
Teatr chciał rozreklamować sztukę Macieja Kowalewskiego przed jej sobotnią premierą. Chciał m.in. umieścić plakaty na autobusach. Wcześniej zawisły w metrze i u prywatnych przewoźników. Jednak MZA się na nie nie zgodziły, tłumacząc to ochroną moralności wielu pasażerów. - Nie akceptujemy treści reklam, która może wydać się pasażerom kontrowersyjna lub obraźliwa - wyjaśnia rzecznik MZA Adam Stawicki.
Od Pawła Barskiego z działu marketingu w Teatrze na Woli dowiedzieliśmy się, że reklama przepadła z powodu słowa "sperma". - A przecież to tytuł przewrotny. Sztuka została napisana na konkurs organizowany przez Centrum Myśli Jana Pawła II. Spektakl jest bardzo prorodzinny - mówi.
MZA już wcześniej odmawiało niektórych reklam, m.in. serialu "Seks w wielkim mieście" i filmu "Testosteron".