Artykuły

Życie dla sceny

Niedawno minął rok od chwili, gdy pożegnaliśmy CEZARIUSZA CHRAPKIEWICZA, aktora bielskiego Teatru Polskiego. Zmarł w październiku ubiegłego roku. Był bohaterem większości filmów znanego filmowca-amatora Franciszka Dzidy (reżyser, scenarzysta i operator filmowy, plastyk, założyciel Amatorskiego Klubu Filmowego "Klaps", pierwowzór postaci Filipa Mosza, bohatera filmu "Amator" Krzysztofa Kieślowskiego).

Niedawno minął rok od chwili, gdy pożegnaliśmy Cezariusza Chrapkiewicza, aktora bielskiego Teatru Polskiego. Zmarł w październiku ubiegłego roku. Był bohaterem większości filmów znanego filmowca-amatora Franciszka Dzidy (reżyser, scenarzysta i operator filmowy, plastyk, założyciel Amatorskiego Klubu Filmowego "Klaps", pierwowzór postaci Filipa Mosza, bohatera filmu "Amator" Krzysztofa Kieślowskiego).

Odszedł pokonany przez ciężką chorobę, z którą walczył niestrudzenie. A przecież jeszcze kilka miesięcy wcześniej podawał nam swój sposób na długowieczność. Był też najlepszym pływakiem wśród bielskich aktorów, co potwierdzało kilka medali.

Rok wcześniej Cezariusz Chrapkiewicz obchodził 45-le-cie pracy na scenie. Większość jego zawodowej kariery wiąże się z bielskim Teatrem Polskim. Przyszły aktor urodził się w Andrychowie przy ul. Garncarkiej. Rodzinne strony opuścił w wieku 16 lat. Przypadkowo dowiedział się, że w Poznaniu jest szkoła dla instruktorów teatralnych. Rzucił wszystko, pojechał i zaliczył wszystkie egzaminy. Potem przez cztery miesiące pracował w Klimontowie, wiosce pod Sandomierzem. Tam doczekał wojska. Gdy je odsłużył, wrócił do Klimontowa, ale marzył mu się wielki świat i aktorstwo. Napisał do Wyższej Szkoły Instruktorów Teatrów Ochotniczych w Łodzi, ale odpisano mu, że w tym roku nie ma kierunku, o który mu chodzi. Napisał więc podanie o przyjęcie do Krakowa. Było ponad 300 kandydatów. Po pierwszym odsiewie znalazł się wśród 18 najlepszych. Przyjęto 5. Tak zaczęła się jego wielka przygoda z profesjonalnymi scenami, których zaliczył wiele w różnych rejonach Polski. Gdy opowiadał o 45 latach pracy artystycznej, twierdził, że scena była jego życiem.

Urna z prochami aktora spoczywa w rodzinnym grobowcu w Andrychowie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji