Artykuły

W Polonii, w Polsce, tu i teraz

"Darkroom" to kolejna po "Stefci Ćwiek w szponach życia", "Uchu, gardle, nożu" i "Badaniach terenowych nad ukraińskim seksem" premiera Teatru Polonia w cyklu "Kobiety w Europie".

Krystyna Janda, właścicielka teatru, powierzyła tekst "Darkroom" Rujany Jeger jednemu z najciekawszych reżyserów generacji 30-latków, nagrodzonemu ostatnio Paszportem "Polityki". Reżyser spektakli "Madę in Poland", "Cokolwiek się zdarzy, kocham cię" jak mało kto dziś w teatrze potrafi w sposób dotkliwy, a jednocześnie niepozbawiony optymizmu, opowiadać o naszej szarej rzeczywistości. I o ludziach, którzy - mimo wszelkich przeciwności - walczą o uczucia i godność.

Tym razem też zapragnął opowiedzieć o nas. Bałkańską historię o młodym małżeństwie, ich przyjacielu geju i ekscentrycznym dziadku przeniósł w polskie realia. Rzecz dzieje się w Warszawie.

zaprasza Przemysław Wojcieszek - reżyser

Od początku byłem przekonany, że nie chcę robić spektaklu o Chorwacji, o Bałkanach, ale o Polsce. O Polsce, jaką widzę za oknami. Już sam fakt przeniesienia tej historii w nasze realia sprawił, że całkowicie oderwałem się od książki. Zacząłem pisać własny tekst. Z książki "Darkroom" mamy więc tytuł, typy postaci i zaledwie kilka anegdot. Rzecz się dzieje po ostatnich wyborach prezydenckich w Warszawie. Jesteśmy w niewielkim mieszkaniu Lenki i Roberta. To para trzydziestoparolatków, którzy przyjechali do Warszawy, powiedzmy z Łomży, i próbują sobie tu ułożyć życie.

Ona pracuje w gazecie, jest korektorką. On jest grafikiem, ale od roku bezskutecznie szuka pracy w zawodzie. Przez ich życie, przez ich 30-metrowe mieszkanie, przetacza się prawdziwa nawałnica, której głównymi bohaterami stają się przyjaciel Lenki, gej, 30-letni Łukasz, i dziadek Stanisław. Następuje gwałtowne zderzenie tych dwóch osobowości, jakże skrajnych. Łukasz jest mistrzem karaoke, wyrzucany z mieszkań kolejnych swoich kochanków tak naprawdę nie ma gdzie się podziać. Dziadek Stanisław jest członkiem rodziny Radia Maryja. Czuje się człowiekiem przegranym, kobieta jego życia umarła w samotności, zdradzał ją wielokrotnie. Dziś poprzez tę radiomaryjną religijność próbuje odnaleźć jakikolwiek sens.

Mamy tu też historię Lenki i Roberta, którzy próbują ratować swój związek. Lenka to dziewczyna, która nieustająco pracuje, żeby utrzymać siebie i faceta, z którym jest, a potem wszystkich, którzy zaczynają żyć na ich koszt. Robert jest psychicznie załamany brakiem pracy, ma kompleksy, jest zablokowany i nie radzi sobie. Walczą ze sobą, aby ten związek ratować, zachować, aby być razem.

Opowiadamy o ludziach samotnych szukających miłości, próbujących uporządkować sobie życie. Mam nadzieję, że te postaci pozostaną widzom w pamięci, że są żywe i ciepłe. Staramy się, żeby było trochę zabawnie, ale też bardzo serio. Opowiadamy też o tym, jak bardzo jesteśmy dziś podzielonym społeczeństwem. Ale że te podziały można - jeśli bardzo tego chcemy - przezwyciężyć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji