Artykuły

Janusz Przybylski - dyrygent, profesor, człowiek z misją

- Do mojego nazwiska przylgnęła opinia, że jestem "fachowcem od Verdiego". Osobiście się z tym nie zgadzam. A to właśnie dlatego, że jak można być kapitanem żeglugi wielkiej, fachowcem od prowadzenia statków pasażerskich, a nie być specjalistą od prowadzenia kontenerowca? Dokładnie tak samo jest z dyrygentem - mówi JANUSZ PRZYBYLSKI, dyrygent, kierownik artystyczny Opery Bałtyckiej, obchodzący jubileusz 40-lecia pracy artystycznej.

Dyrygent Janusz Przybylski, kierownik artystyczny Opery Bałtyckiej, obchodzi w tym roku jubileusz 40-lecia pracy artystycznej. W niedzielę o 19. na tejże scenie odbędzie się benefis artysty. Rozmowa z Januszem Przybylskim [na zdjęciu]:

Katarzyna Chmura: Okrągłe jubileusze sprzyjają refleksjom. Czy pana drodze zawodowej towarzyszy jakaś myśl przewodnia?

Janusz Przybylski: Na każdym jej etapie byłem niezmiernie wdzięczny wszystkim swoim pedagogom, którzy nie jak starzy mistrzowie zabierali swe tajemnice do grobu, ale potrafili dzielić się doświadczeniami. Jako dyrygent wiele zawdzięczam szczególnie mojemu mistrzowi, a zarazem wielkiemu przyjacielowi Henrykowi Czyżowi, który zachęcił mnie do podjęcia studiów dyrygenckich. Pozwolił mi spojrzeć na muzykę jak na dzieło sztuki w kategorii malarskiej, rzeźbiarskiej, architektonicznej; znacznie poszerzając moją wrażliwość. Nie widzę potrzeby wymieniania nazwisk wszystkich, którzy wpłynęli na moją drogę zawodową, bo musiałbym sporządzić listę wręcz encyklopedyczną.

Jak duży wpływ na to, co zobaczyliśmy w ostatnich latach w Operze Bałtyckiej, miały pana osobiste preferencje?

- Z dyrektorem Nawotką przyjęliśmy zasadę, że nigdy jednostronnie nie staraliśmy się przeforsowywać danego tytułu. Była to zawsze decyzja na drodze przemyśleń i także koniunktury na rynku. Do mojego nazwiska przylgnęła natomiast opinia, że jestem "fachowcem od Verdiego". Osobiście się z tym nie zgadzam. A to właśnie dlatego, że jak można być kapitanem żeglugi wielkiej, fachowcem od prowadzenia statków pasażerskich, a nie być specjalistą od prowadzenia kontenerowca. Dokładnie tak samo jest z dyrygentem. Czy prowadzi się Mozarta, Wagnera czy Brucknera, nie powinno mieć większego znaczenia. Do Mozarta potrzebna po prostu jest inna wiedza niż do Brucknera czy Wagnera.

Co zaliczyłby pan do swoich największych sukcesów w trakcie współpracy z gdańską sceną?

- W zasadzie wszystkie przedstawienia zarówno baletowe, jak i operowe były entuzjastycznie przyjmowane w Gdańsku oraz teatrach operowych i w Europie od Szwajcarii po Danię i Finlandię. Związany z Operą Bałtycką jestem od 1984 r. Już rok później za niezwykle wysoki poziom wykonania "Nabucco" Verdiego otrzymaliśmy nagrodę doroczną wojewody gdańskiego, podobnie było z "Wolnym strzelcem" Webera oraz "Strasznym dworem" Moniuszki w kolejnym sezonie.

Kończy pan w tym roku współpracę z Operą Bałtycką jako kierownik artystyczny. Jakie ma pan dalsze plany zawodowe jako dyrygent?

- Tak naprawdę, decydują o tym inne instytucje, które dowiedziawszy się, że odchodzę, rzuciły się z różnego typu propozycjami, więc przez najbliższe dwa lata kalendarz mam obficie zajęty. Mam w planach kilkanaście wyjazdów do Hiszpanii, Grecji, Salonik, Skopie i wiele innych. W tym czasie będę mieć w produkcji kilka koncertów symfonicznych i już w najbliższych kilku miesiącach dwa przedstawienia premierowe, tak że jest nad czym pracować. Oby sił starczyło.

Jakich atrakcji może się spodziewać publiczność podczas pana benefisu?

- Jeżeli nasi goście spodziewają się, że będą to sztuczne ognie i fajerwerki, to oczywiście zapewniam, że się zawiodą. Zawiodą się też ci, którzy sądzą, że na koncercie nie pojawi się wielka śpiewaczka Agnieszka Wolska oraz młoda wschodząca gwiazda Kamil Pękala i nie zaśpiewają swoich wspaniałych arii. Przy tym zespoły Opery Bałtyckiej śpiewają i grają tak pięknie, że zaczynam żałować, że jest to mój koncert pożegnalny.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji