Tarnów. Grand Prix Talii dla "Kandyda"
Popatrzmy na Talię z tyłu - tymi słowami Wojciech Markiewicz, dyrektor tarnowskiego Teatru im. Ludwika Solskiego, rozpoczął podsumowanie IX Festiwalu Komedii Talia. Prezentowane spektakle obejrzało ok. 4 tysięcy osób. Festiwal "zarobił" ponad 40 000 złotych.
Grand Prix tegorocznej Talii i nagrodę w wysokości 10 tysięcy złotych zdobył spektakl "Kandyd czyli optymizm" [na zdjęciu] w wykonaniu aktorów Teatru Groteska w Krakowie, w reżyserii Pawła Aignera. Najlepszą rolą żeńską okazała się kreacja Haliny Skoczyńskiej w przedstawieniu "Życie trzy wersje" Teatru Polskiego we Wrocławiu. Nagrody za najlepsze role męskie trafiły do: Mariana Dziędziela i Grzegorza Mielczarka grających w spektaklu "Życie w teatrze" Teatru im. J. Słowackiego w Krakowie oraz do Andrzeja Franczyka i Jacka Stramy za role w "Mężu mojej żony" Teatru Ludowego w Krakowie. Za reżyserię tego samego spektaklu nagrodę otrzymał Tomasz Obara. Dwie nagrody dostała Grupa Rafała Kmity. Pierwszą za inscenizację a drugą - za muzykę do spektaklu "Aj waj! czyli historie z cynamonem". Ponadto jurorzy nagrodzili scenariusz Pawła Szkotaka do spektaklu "Świniopolis" Teatru Biuro Podróży w Poznaniu.
Publiczności najbardziej podobała się "Rodzina Dreptaków" w wykonaniu warszawskiego Teatru na Woli. Tarnowską Talię wysoko oceniła Olga Lipińska, która pracowała tu jako juror. - Jestem zaskoczona organizacją i życzliwością teatru, festiwal zorganizowano profesjonalnie - powiedziała. - Znakomicie zachowana proporcja i wielorakość pomysłów - oceniała kolejna członkini festiwalowego jury Anna Burzyńska. Grażyna Nowak, wicedyrektor teatru, zaznaczyła, że teatry coraz częściej zabiegają o udział w festiwalu. - Chcą się pokazać i poznać opinię na własny temat - stwierdziła. Olga Lipińska uważa, że komedia w Polsce jest niedoceniana, a sami aktorzy nie przepadają za nią. - Uważa się ją za drugi gatunek sztuki. Dlatego cenię aktorów, którzy potrafią grać komedie - mówiła. - Jeśli to zagrają, mogą dostać każdą rolę. Wojciech Markiewicz cieszył się przede wszystkim z dużej frekwencji podczas festiwalowych przedstawień.
