Artykuły

Przeglądanie albumu

"Teczki" Teatru Ósmego Dnia z Poznania, gościnnie w Krakowie. Pisze Joanna Targoń w Gazecie Wyborczej - Kraków.

Materiał ciekawy, ale realizacja wzbudzająca wątpliwości. W poniedziałek w Centrum Kultury Żydowskiej Teatr Ósmego Dnia pokazał "Teczki".

Teatr Ósmego Dnia, żywa legenda teatru offowego (zwanego kiedyś studenckim), legenda opozycji, wzbudzał siłą rzeczy zainteresowanie władz. Niewielkim zespołem zajmowało się kilkudziesięciu ubeków, a dokumentacja tej wytężonej pracy znalazła się w teczkach członków zespołu. Przedstawienie opiera się głównie na tych materiałach, pochodzących z archiwów IPN-u. Głównie, ale nie jedynie - aktorzy odczytują również własne listy czy wspomnienia, a w przerwach między sekwencjami dokumentalnymi grają sceny ze swoich dawnych spektakli. Przedstawienie jest skromne. Pośrodku terenu gry malutka scenka, po jej obu stronach na wysokich krzesełkach siedzi czwórka aktorów - Ewa Wójciak, Adam Borowski, Tadeusz Janiszewski i Marcin Kęszycki. Na oparciach krzeseł - ich imiona i nadane przez ubecję kryptonimy: Nana czy Herkules.

Prostota inscenizacji ma służyć skupieniu się widzów na dokumentach. Aktorzy uznali, że są one wystarczająco atrakcyjnym materiałem, że przemówią same, bez teatralnych efektów. I złożą się na straszno-śmieszny obraz rzeczywistości PRL-u. I trochę tak jest - dokumenty, których koślawy biurokratyczny język usiłuje opisać działalność artystyczną (słyszymy nawet zdumiewające wytwory agentów recenzentów), wywołują i śmiech, i zgrozę. Aktorzy odczytują je spokojnie, z wyrozumiałymi, trochę ironicznymi uśmiechami. Ale na dłuższą metę ta metoda nuży - spektakl zaczyna przypominać popularne zbiorki "absurdów PRL-u". Ubeckie teczki są monotonne i coraz trudniej odgrzebać spod tej lawiny dokumentów powód stworzenia tego spektaklu. Oglądanie go przypomina przeglądanie cudzego albumu ze zdjęciami, które dla właścicieli są pełne żywych wspomnień, a dla oglądającego tylko kawałkami papieru. Z pewnością inaczej odbierają go ci, którzy towarzyszyli "Ósemkom" w tamtych latach, ale przecież trudno się spodziewać, że będą oni wypełniać widownię na każdym pokazie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji