Artykuły

Mało smaczne jabłko

Jedyne, co w tym spektaklu było dobre to drinki podawane tuż po nim, aby jak najszybciej strawić ten zgniły owoc - o "Jabłku" w reż. Tomasza Dutkiewicza w Teatrze Komedia pisze Dominik Ferenc z Nowej Siły Krytycznej.

Wiedziałem, że będzie ckliwie, że reżyser będzie chciał przyprawić nas o łzy, no, ale, że aż tak prosto i bez większego wysiłku, tego się nie spodziewałem. Mowa o "Jabłku" w reżyserii Tomasza Dutkiewicza. Teatr Komedia słynie z tego, że rozśmiesza do łez, ale że próbuje zasmucić i wywołać ciepłe krople spływające po zimnych policzkach, to coś nowego. Żeby to wszystko było prawdziwe, trzeba będzie jeszcze poczekać. Kawałek tego jabłka jeszcze nas nie zadowoli i nie wprawi nas we wzruszenie. Totalna sztampa, to, co zobaczyliśmy na scenie już było i nic nowego nie obejrzeliśmy.

Miał być wielki powrót na deski teatru Małgorzaty Foremniak, ale chyba nikt serialowej Zofii Stankiewicz-Burskiej nie powiedział przed spektaklem, że teatr to nie "Na dobre i na złe" i nie wszystko jest tak łatwe jak wypowiedzenie słów "siostro basen!" Sprawdza się stwierdzenie, że gwiazdy seriali gwiazdami w teatrze nie są. Dotyczy to również Joanny Koroniewskiej, której gra jest sztuczna. Aktorki nie odnalazły się w tematyce walki z rakiem, zdrady i wielkiego uświadomienia sobie powrotu miłości. Między aktorami nie było więzi, plastikowe emocje na scenie nie udzielały się poza nią. Dobra gra Jana Jankowskiego napotyka na ścianę w postaci Foremniak i Koroniewskiej, a ta ściana nie pozwala mu na rozwinięcie skrzydeł.

Choroba niszczy człowieka, potrafi zmienić jego charakter, jego tok myślenia, potrafi przywrócić utracone uczucia. Tak jest w przypadku "Jabłka" Tomasza Dutkiewicza. Lepszym wyjściem byłoby nakręcenie filmu w czerni i bieli, a nie tylko wyświetlanie na białej kurtynie akcji ze sceny. Mogliśmy mieć "Casablancę", a dostaliśmy odcinek specjalny wspomnianego wcześniej serialu. Spektakl nie przekonuje, nie pozwala wczuć się w akcję i nie zgłębia problemu. Dutkiewicz porusza ważne tematy, ma pewien pomysł na ich przekazanie, ale nie jest to ciekawe, momentami wręcz denerwujące. Krótkie scenki przeplatające się z jeszcze krótszymi mądrościami wypowiadanymi przez panią "specjalistkę" od onkologii Joannę Koroniewską.

Chciałem wczuć się w klimat przedstawienia, ale nie mogłem. Andy (Jankowski) zdradza żonę. Cieszy się tą zdradą, zdaje się nawet ukazywać dominację nad swoją odnoszącą w pracy sukcesy żoną. Pójście do łóżka z nowo poznaną kobietą daje mu szczęście, ale tylko do czasu, gdy zrozumie, że tak naprawdę kocha chorą żonę. Dopełni przysięgi, że będzie się nią opiekował do końca jej dni. Zdrada była tylko rozrywką, ucieczką po straconej pracy. Jednak wierność coś dla niego znaczy, ale zbyt późno się o tym przekonuje, spróbował "owocu zakazanego" i dowiedział się, że prawda jest bolesna. Andy jest zauroczony Samathą (Koroniewska), ale nie jest to miłość. Miłość potrzebuje wyrozumiałości, cierpliwości, czasem rozczarowuje, ale zawsze prowadzi do jakiegoś wyjścia. Zdradę wybaczyć łatwo, ale zapomnieć trudno, jednak w tym przedstawieniu ta reguła się nie sprawdza. Łatwo jest wybaczyć i łatwo jest zapomnieć, wszystko jest na tak albo na nie.

Czasem poszukujemy uczuć, czasem to one poszukują nas, a czasem mamy dosyć i mówimy basta - "koniec z nami" i wtedy staje się coś niespodziewanego, dowiadujemy się, że druga osoba może nie przeżyć kolejnego roku, miesiąca, dnia. Wtedy naprawdę rozumiemy, czym jest miłość, czym jest oddanie i przyrzeczenie wierności naszej drugiej połowie.

"Jabłko" nie jest tak smaczne jak miało być. Proste, łatwe w "rozgryzieniu" i równie łatwe w rzuceniu go gdzieś w trawę, aby uległo rozkładowi. Jedyne, co w tym spektaklu było dobre to drinki podawane tuż po nim, aby jak najszybciej strawić ten zgniły owoc.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji