Mężczyzna na zakręcie
"Peer Gynt. Szkice z dramatu Henryka Ibsena" w reż. Pawła Miśkiewicza z Teatru Dramatycznego w Warszawie na IV Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym Dialog-Wrocław.
Rewelacyjny portret mężczyzny u początku trzeciego tysiąclecia. Bohaterem "Peera Gynta" na podstawie dramatu Henryka Ibsena, jest niespełniony zdobywca, wieczny chłopiec i zakompleksiony marzyciel Peer Gynt.
Miśkiewicz przyjął rolę uczonego. Za laboratorium posłużyła sala teatralna, wyposażona, a jakże, w naukowe atrybuty: anatomiczne modele człowieka, wypchane zwierzaki, kolorowe plansze dydaktyczne, przekroje. Obiektem badania jest dojrzały mężczyzna, typ intelektualny, z dużym bagażem życiowych doświadczeń, z ambicjami i niezrealizowanymi marzeniami.
Reżyser nie zbudował linearnej historii o życiu Peera Gynta. Rolę bohatera rozpisał na pięciu aktorów (Adam Ferency, Krzysztof Dracz, Mariusz Benoit, Marcin Troński, Krzysztof Bauman), fragmenty tekstu Ibsena przetasował cytatami z tekstów publicystycznych z epoki. Od widza zależy, których z klocków tej układanki użyje i w jakiej konfiguracji albo co uzna za nieprzystające, zbędne, niezrozumiałe.
W na pozór tylko chłodnym wykładzie na pięć głosów ujawniają się zakamarki męskiej natury, chłopięce marzenie o roli cesarza, ambicje zdobywcy świata. Aktorzy tworzą wielowymiarowy portret mężczyzny. Przy tym nawzajem się prowokują, zmuszają do porównań, kpią z siebie i ironizują. Odsłania się męska próżność i duma, ale i potrzeba akceptacji i poklasku, tęsknota za matczyną troską. Tych cech jest znacznie więcej, niektóre się sobie przeciwstawiają, znoszą się wzajemnie. To nie znaczy, że Miśkiewicz błądzi, jest niekonsekwentny. Pokazuje złożoność ludzkiej natury, niekonsekwentnej z założenia.
"Peer Gynt" opowiada o wszystkich sferach człowieczeństwa, intelektualnej, duchowej i cielesnej. I pokazuje mężczyznę odkrywcę, mężczyznę duchowego przewodnika, mężczyznę-samca, kochanka i syna. W tym ostatnim wymiarze dodatkowym punktem odniesienia są postaci kobiet, matki (świetna rola Barbary Krafftówny), kochanki i żony (Katarzyna Figura, Jadwiga Olszewska, Jadwiga Jankowska-Cieślak). I tu na światło dzienne wychodzą podświadome marzenia, natręctwa, kompleksy i emocjonalne zobowiązania.
W jakiej kondycji jest współczesny Peer Gynt? Ciągle żyje marzeniami, trzyma się ich kurczowo, chce zdobywać, ale się w tej roli nie spełnia. To mężczyzna na zakręcie życiowym, który szuka nowego miejsca dla siebie.
