Instalacja w 'normalność'
"Elling" w reż. Michała Siegoczyńskiego z Teatru Nowego-Praga na Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy. Pisze Przemek Oleksyn w Gazetce Festiwalowej OFFicjalna.
Historia Ellinga i Kjella zaczyna się w momencie, gdy wychodzą z zakładu zamkniętego. Mają na nowo 'zainstalować się" w świecie. Do tego zadania podchodzą z ciekawością, ale też z niepewnością i strachem.
Kjell (w tej roli Tomasz Karolak) postrzega świat z perspektywy małego dziecka, nie ma doświadczenia z kobietami, jest typem 'miśka'. Z kolei Elling (Jarosław Boberek) wbrew pozorom wie dużo o życiu, analizuje wydarzenia zarówno te mniejsze, jak i większe. Drobnej postury mężczyzna jest przeciwieństwem swojego przyjaciela.
W przystosowywaniu się do świata chłopakom pomaga Frank (Tomasz Kot) - pracownik socjalny. Uczy Kjella obsługi telefonu, zabiera swoich podopiecznych do kina. Na pozór wydaje się oschły, jednak oddając się w pełni swojej pracy, poświęca czas, który powinien przeznaczyć rodzinie. Dowodzi to, że faktycznie chce pomóc Ellingowi i Kjellowi w przystosowaniu się do rzeczywistości, z której wcześniej zostali wyizolowani.
Dla Ellinga momentem przełomowym jest wystąpienie na wieczorku poetyckim. Deklamacja wiersza, którego jest autorem, przeradza się w minikoncert. Boberek prezentuje swoje wokalne umiejętności w różnych stylistykach muzycznych - rock, punk, reggae. W połączeniu ze świetnym tekstem piosenka jest niezwykle żywa i energiczna. Symbolizuje przełamanie się drzemiącego w nim strachu. Nowy etap w jego życiu. Podkreślone jest to również w monologu Ellinga, który wygłasza podczas wycieczki nad fiord.
Kjell zmienia się pod wpływem kobiety. Pomimo tego, że na początku jest bardzo niepewny w swoim zachowaniu, to z czasem obserwujemy rozkwit uczucia jego i Reidun. Obrazuje to scena tańca rodem ze szkolnej dyskoteki. Kołysząc się w rytm piosenki zespołu Alphaville "Forever young" powoli zmniejszała się między nimi odległość i po chwili zamieniła się w czuły uścisk. Związek z Reidun został 'błogosławiony' przez Ellinga, którego potem młoda para zabrała w swoją podróż poślubną. Obaj bohaterowie powoli, ale w pełni pokonali swoje fobie i kompleksy.
Warto zwrócić uwagę na scenografię. Przestrzeń będąca mieszkaniem, przekształca się w restaurację, dyskotekę, samochód. Teatr Nowy pokazał, że można zrobić historię o osobach z problemami psychicznymi nie ubierając aktorów w dziwaczne stroje i karykaturalne ruchy. Wystarczy tekst, który odzwierciedla całą sytuację.
Reżyser - Michał Siegoczyński - nie boi się kiczu. Konwencję tą wykorzystał m.in. w scenie, kiedy Kjell i Reidun śpiewają sobie romantyczną piosenkę w samochodzie i dochodzi między nimi do zbliżenia seksualnego, a z bagażnika samochodu wyskakują kolorowe baloniki.
Elling to śmiesząca do łez historia męskiej przyjaźni. Przyjaźni, której bohaterom pomimo ich problemów można naprawdę pozazdrościć. Coś takiego nie przydarza się często. Szczególnie w dzisiejszych czasach.