Mężczyźni zawsze walczą do śmierci
- Takich tekstów dzisiaj nie ma - mówi o sztuce "Żar" reżyser EDWARD WOJTASZEK - to zupełnie inna dramaturgia niż ta, do której przyzwyczaił nas współczesny teatr.
Zbigniew Zapasiewicz i Ignacy Gogolewski spotkają się w foyer Teatru Narodowego. Towarzyszyć im będzie mogło zaledwie czterdziestu widzów.
Niewielki fragment Teatru Narodowego został zaadaptowany przez Dorotę Kołodyńską na stylowy salon, w którym po latach przerwy spotkają się dwaj mężczyźni. O czym rozmawiają? O żonie jednego z nich. O zdradzie, przyjaźni i życiowych wyborach. Choć ich ukochana już dawno nie żyje, mężczyźni cały czas o nią rywalizują.
- Mężczyźni zawsze walczą o kobietę, którą kochają, aż do końca, do śmierci - mówi Danuta Szaflarska, którą zobaczymy w niedużej roli Nini, niani jednego z mężczyzn.
Tekst węgierskiego pisarza Sándora Márai zaadaptowany na scenę przez Christophera Hamptona, znanego między innymi jako autor scenariusza filmu "Niebezpieczne związki", zafascynował Edwarda Wojtaszka.
- Takich tekstów dzisiaj nie ma - mówi reżyser - to zupełnie inna dramaturgia niż ta, do której przyzwyczaił nas współczesny teatr.
Nie powinniśmy więc spodziewać się tradycyjnie pojmowanej akcji. To raczej intymna rozmowa.
- Sztuka pozwala postawić sobie kilka zasadniczych pytań, do których każdy w swoim życiu kiedyś dochodzi - zapowiada Wojtaszek.
To pytania o sens życia, o wartość przyjaźni, o miłość, samotność i wreszcie o śmierć.
- To pretekst do rozmowy o tym, co w człowieku najpierw płonie, potem się żarzy, aż w końcu wygasa - tłumaczy reżyser.
Spektakl jest niezwykle kameralny, przeznaczony dla niewielkiej widowni, grany w przestrzeni, gdzie aktorzy są na wyciągnięcie ręki, tak że widać nawet najmniejsze drgnięcie powieki.
- Już bardziej kameralnie być nie może - uważa Ignacy Gogolewski. - To rodzaj przedstawienia telewizyjnego, gdzie każda para oczu widza to kamera, dlatego bardzo dbamy o szczegóły - zaznacza i pokazuje autentyczną laskę pochodzącą z początków ubiegłego wieku, którą podpiera się jego bohater.
Takiej formie sprostać mogą tylko wybitni artyści słowa, stąd zaproszenie do współpracy Ignacego Gogolewskiego i Zbigniewa Zapasiewicza nie było przypadkowe. Czy będzie to pojedynek dwóch znakomitych aktorów?
- Każdy z nich przedstawia sobą trochę inny sposób uprawiania teatru, więc będzie to z pewnością ostre spotkanie - podsumowuje Edward Wojtaszek.
"Żar" oglądać można od 4 października.