Na początek sezonu "Kariera Artura Ui"
"Kariera Artura Ui" w reż. Wojtka Klemma w Teatrze Jeleniogórskim. Pisze Tomasz Sierpiński w portalu www.wiadomosci24.pl.
Premierą sztuki Bertolta Brechta, w reżyserii Wojtka Klemma, Scena Dramatyczna im. C. K. Norwida Teatru Jeleniogórskiego, zainaugurowała nowy sezon teatralny.
"Kariera Artura Ui" jest pierwszym tytułem wyreżyserowanym w Teatrze Jeleniogórskim przez, jego nowego dyrektora artystycznego, Wojtka Klemma.
Przedstawił on historię człowieka, który przemocą wspina się na szczyt władzy. Zadziwiająca jest siła perswazji. Siła argumentu, a raczej argumenty siły. Adaptacja nasycona jest agresją. Hałas, trzaski, jazgocąca muzyka kreuje nastrój. Jednolite, czarno-białe stroje przemawiają do wyobraźni widza. Tłum. Z tłumu wyrasta jeden. Dominant. Obala układ, siłą przejmuje władzę. To zadziwiające, jak "Kariera Artura Ui", przypomina polityczną rzeczywistość.
Inscenizacja Klemma jest czysta w formie, prosta, czytelna. Niestety prostota udziela się aktorom. Słowa padają beznamiętnie, niewyraźnie. Na zimno. Dogrywają tonem. Wszyscy w chocholim tańcu rzucają swoje kwestie.
Dystans między słowem, a odbiorcą jest zamierzony. Konsekwentnie prowadzony przez cały spektakl. Na początku widz odbiera hałaśliwy bełkot. Z trudem zbiera szczątki informacji, by w finale wszystkie ułożyć w całość. Choć pozostał niedosyt, publiczność nagrodziła debiut Wojtka Klemma gorącymi brawami. Moim zdaniem spektakl budzi kontrowersje. Nikt z teatru nie wyjdzie obojętny.
Nowy sezon Sceny Dramatycznej Teatru Jeleniogórskiego obfitować będzie w premiery. Zaplanowano ich aż 10. W "Śmierci Człowieka-Wiewiórki" na deskach zadebiutuje czterech nowych aktorów. To nie jedyna nowość. Na Scenie Studyjnej zainstalowana zostanie stała dekoracja, której elementy, w różnych konfiguracjach, wykorzystywane będą we wszystkich granych spektaklach.