Artykuły

Bogusław Nowak, były dyrektor Radia Kraków, Telewizji Kraków, a także Opery Krakowskiej, zwyciężył w zakończonym wczoraj konkursie na stanowisko dyrektora tejże opery.

- Za wcześnie, aby się wypowiadać na temat kierowania przeze mnie operą. Nie wiem, czy zostanę powołany na to stanowisko - mówił wczoraj Bogusław Nowak.

Aby Bogusław Nowak mógł zacząć urzędowanie, zarząd województwa małopolskiego musi najpierw odwołać obecnego dyrektora Piotra Rozkruta, a następnie powołać zwycięzcę konkursu. Kiedy to nastąpi, nie wiadomo, bo w zeszłym tygodniu zarząd wystosował pismo do ministra kultury z prośbą o opinię w sprawie odwołania obecnego dyrektora. Podobno pismo zostało już podpisane przez ministra.

- Mam nadzieje, że nie będzie problemu z tym, aby zarząd powołał Bogusława Nowaka. We wtorek wysyłamy do ministra pismo w tej sprawie. Jego opinia nie jest wprawdzie dla nas wiążąca, ale wolelibyśmy, aby minister zgodził się na naszego kandydata. Minister ma 14 dni na odesłanie nam opinii i wtedy zbierze się zarząd i podejmie decyzję - mówi Marek Nawara, marszałek województwa małopolskiego.

Komisja konkursowa uznała, że program i założenia, jakie przedstawił Bogusław Nowak, stwarzają gwarancję, że w operze nie będzie konfliktów, a budowa, która została przez niego rozpoczęła, zostanie ukończona. Do Opery Krakowskiej wejdzie bowiem ktoś, kto dobrze zna tę instytucję, jej plusy i minusy.

- Poza tym za parę miesięcy opera zostanie bardzo wzmocniona. Niestety, nic więcej nie mogę jeszcze powiedzieć - dodaje marszałek Nawara.

Do konkursu na dyrektora Opery Krakowskiej stanęli jeszcze: Henryk Baranowski, reżyser, były dyrektor Teatru Śląskiego w Katowicach, który z przyczyn formalnych (nie dostarczył dyplomu ukończenia studiów) nie był wczoraj przesłuchiwany; a także Wojciech Marchwica, magister filologii polskiej, muzykolog z doktoratem, adiunkt w Instytucie Muzykologii UJ; oraz Tomasz Biernacki, gliwicki dyrygent, laureat kilku międzynarodowych konkursów, kierownik muzyczny Gliwickiego Teatru Muzycznego.