Artykuły

Bolesławiec. Spotkanie z Tadeuszem Różewiczem

Wybitny artysta Tadeusz Różewicz [na zdjęciu] spotkał się w sobotę, 21 lipca, z miłośnikami poezji i teatru w bolesławieckiej księgarni "Agora".

Tadeusz Różewicz, bezdyskusyjnie jeden z najwybitniejszych poetów polskich, był gościem bolesławieckiej księgarni po raz drugi. Artysta odwiedził nasze miasto po raz pierwszy w 1999 r. Napisał wówczas w księdze pamiątkowej "Agory", że przyjedzie tu za rok. Słowa dotrzymał jednak dopiero teraz.

Wielkiego literata w niezwykły sposób postanowiła przywitać grupa teatralna Tygrys Ogłuszony Domem. Członkowie TOD-u zorganizowali happening. Zwerbowali grupę osób, która tuż przed wejściem do księgarni - zamiast tradycyjnego "dzień dobry" - powitała autora "Niepokoju" odczytaniem fragmentów jego tekstów, zarówno po polsku, jak i po angielsku.

Spotkanie otworzył Jan Stolarczyk, redaktor naczelny Wydawnictwa Dolnośląskiego, oficyny, z którą od lat związany jest Różewicz. "W księgarni bolesławieckiej po raz pierwszy byłem w '54 roku, czyli przychodzę tu już 53 lata" powiedział serwisowi Boleslawiec.org redaktor. Jan Stolarczyk przez wiele lat mieszkał w naszym mieście. To właśnie jemu 21 lat temu udało się pozyskać Różewicza dla Wydawnictwa Dolnośląskiego. Poezja autora "Kartoteki" to dla niego - jak sam przyznaje - poezja niepodległa, to "obcowanie z wielkim znakomitym umysłem". Zapytany, na czym polega wielkość Różewicza, odpowiada: "Różewicz jest jednym z tych nielicznych poetów, których interesuje, jak tworzy się świadomość współczesnego człowieka. Jest szydercą. Wykpiwa rzeczywistość polityczność, świat mediów". Redaktor Stolarczyk powiedział także, że wielki poeta czerpie co prawda z języka gazet, języka codziennego. Niemniej bezpośredniość i prostota tej poezji jest pozorna. "Różewicz wyławia fałsze, zakłamania, wszystko to, co sprawia, że współczesny człowiek traci swą tożsamość. To kpiarz, satyryk, ale na poziomie języka filozoficznego" dodaje wydawca.

Na tegoroczne spotkanie przybyło wiele osób, które spotkały się z poetą także osiem lat temu. Sam Tadeusz Różewicz powiedział, że cieszy go obecność znajomych twarzy. Poeta stwierdził również, że nie przeszkadza mu to, iż nie przyciąga tłumów. Po krótkim wstępie autor "Kartoteki" zaczął podpisywać swe książki. Wszyscy ci, którzy nie posiadali żadnego z dzieł Tadeusza Różewicza, mogli je nabyć w "Agorze" po okazyjnej cenie.

Legendarny poeta rzeczywiście nie przyciągnął tłumów. Być może dlatego, że - jak słusznie zauważa Jan Stolarczyk - "poeci to nie są bohaterowie młodego pokolenia". A szkoda.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji