Artykuły

W kościele o seksie i miłości

Na spektakl Dudzińskiego przyjechało w sobotę wieczorem [14 lipca] grubo ponad 300 osób. A że świątynia jest maleńka, większość oglądała performera na ustawionym przed kościołem ekranie w towarzystwie niezmordowanych świerszczy - o występie artysty w ramach Kolorów Polski pisze wiew [Jakub Wiewiórski] w Gazecie Wyborczej - Łódź.

Organizatorzy "Kolorów Polski" udowadniają, że z każdym rokiem impreza staje się coraz bardziej otwarta na różnorodne prądy w sztuce.

Choć filharmonia kieruje swój objazdowy festiwal głównie do melomanów, w górującym nad Inowłodzem XII-wiecznym kościółku św. Idziego wystąpił Sambor Dudziński [na zdjęciu].

Sambor - syn założycieli zamojskiego Teatru Performer - nie ma nic wspólnego z tzw. muzyką poważną. Jest absolwentem lalkarstwa, a pięć lat temu związał się z wrocławskim teatrem Capitol. Założył też stowarzyszenie "Ale Wiocha", bo chciał prowadzić w dolnośląskim Wołowie działalność kulturalną, ale radni urażeni nazwą stowarzyszenia nie wyrazili zgody. W jego spektaklu "Sambor Dudziński Etno Show" pobrzmiewa funky, jazz i etno.

Dudziński - z racji miejsca - zaczął występ od zaśpiewania modlitwy "Ojcze nasz", ale później przez ponad godzinę śmiało zmieniał nastrój i repertuar. Podróżował. Od podniosłej "Modlitwy " Juliana Tuwima, przez intymną "Zuzannę" Leonarda Cohena, po zamruczane wspólnie z publicznością "Są na tym świecie rzeczy" Stanisława Soyki. Śpiewał o seksie ("My Town of Sex") i o miłości ("Chcę do ciebie"). Nie stronił też od zabawnych interpretacji "Summertime" George'a Gershwina czy wierszy Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Grał na pianinie, na przypominającej sprężynę drumli i na aborygeńskim didgeridoo, uważanym za najstarszy dęty instrument na świecie.

Na spektakl Dudzińskiego przyjechało w sobotę wieczorem grubo ponad 300 osób. A że świątynia jest maleńka, większość oglądała performera na ustawionym przed kościołem ekranie w towarzystwie niezmordowanych świerszczy. I choć ortodoksyjni melomani mogli się poczuć występem jeśli nie zawiedzeni, to przynajmniej zaskoczeni, dobrze, że organizatorom "Kolorów Polski" nie brakuje chęci, by poszukiwać.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji