Artykuły

Amant polskiego kina przedwojennego

- Brodniewicz ma to wszystko, czego przeważnie naszym amantom brak: męskość, wzrost i postawa. Do tego głos ciepły i dźwięczny - mówiła o FRANCISZKU BRODNIEWICZU Jadwiga Smosarska.

"Dzień powstania warszawskiego zapisał się w kronikach aktorstwa polskiego żałobną data śmierci Franciszka Brodniewicza, jednego z najpopularniejszych gwiazdorów filmowych dwudziestolecia międzywojennego. Urodzony 29 listopada 1892 r. w Kwilczu koło Poznania, od dziecka zafascynowany teatrem, jeszcze przed maturą w 1912 r. zadebiutował epizodycznie na scenie poznańskiego Teatru Polskiego, by następnie szlifować swój talent w teatrach m.in. Bydgoszczy, Lwowa, Łodzi i wreszcie stolicy (Kameralny, Mały, Polski). Gdy w 1932 r. Maria Pawlikowska-Jasnorzewska napisała sztukę Egipska pszenica, która stała się przebojem sezonu, Maria Gorczyńska i Franciszek Brodniewicz za zgodą autorki objechali ze sztuką niemal cały kraj. Jego kreacja spowodowała, że reżyser filmowy Michał Waszyński z wytwórni Leo-Film obsadził go w roli szalbierza Winklera w kryminale Prokurator Alicja Horn będącym adaptacją filmową powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza. Partnerką Brodniewicza została królowa polskiego ekranu Jadwiga Smosarska. Oto jej wypowiedź w jednym z wywiadów: - Brodniewicz ma to wszystko, czego przeważnie naszym amantom brak: męskość, wzrost i postawa. Do tego głos ciepły i dźwięczny.

Przepowiednia Smosarskiej sprawdziła się. Udany start filmowy 41 -letniego aktora zaowocował w okresie zaledwie sześciu lat 18 obrazami, w których kreował przeważnie główne role. Wczesną wiosną 1939 r. rozpoczął zdjęcia do filmu Dziewczyna szuka miłości. Między innymi realizowano je w Grand Hotelu w Sopocie. Gdy wieczorem zjawiał się w sali dancingowej w świetnie skrojonym fraku - postawny, dystyngowany, urokliwy - z miejsca stawał się ośrodkiem zainteresowania wszystkich obecnych. Film ten nie zdążył wejść na ekrany. Spłonął w czasie bombardowania Warszawy.

Wybuch wojny i okupacja przerwały pasmo sukcesów Franciszka Brodniewicza. Głęboko przeżył utratę niepodległości Polski, zaczął się uskarżać na bóle serca, posiwiały mu skronie, stał się odludkiem. Zastosował się do uchwały Związku Artystów Scen Polskich o bojkotowaniu propozycji występowania w teatrach i filmach subwencjonowanych przez Niemców. Zarabiał na życie jako kierownik sali w Kawiarni Filmowców, gdzie występował w kabareciku literackim Na antresoli. Choroba wieńcowa rozwijała się, czuł się coraz gorzej.

Wybuch powstania warszawskiego był dla niego wstrząsem. Jako członek ruchu oporu zgodnie z rozkazem kierownictwa odnajdywania zrzutów spadochronowych w rejonie zamieszkania w czasie wykonywania tej pracy podczas nalotu bombowców zmarł na rozległy zawał serca przed kamienicąprzy ulicy Złotej 73, w której mieszkał i w której ukrywał znajomą Żydówkę, panią Adler. Jego zwłoki pochowane prowizqrycznie na podwórku zostały ekshumowane i przeniesione na Cmentarz Bródnowski dzięki staraniom pani Raszkowskiej z ulicy Wileńskiej, żony krawca, który szył dla aktora fraki. Fragment pogrzebu utrwaliła Polska Kronika Filmowa w 1945 r.

Franciszek Brodniewicz był człowiekiem skromnym, skoncentrowanym w sobie, życzliwym dla ludzi, kochającym swój zawód. Zdaniem jedynej córki Jadwigi, mieszkającej od wielu lat w Hollywood w Kalifornii, jej ukochany ojciec żył prawdziwie tylko na scenie i na ekranie. Takim go zapamiętali wdzięczni widzowie''.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji